Policja dręczy mnie wzdęciami, przepycha jedzenie przez jelita, skraca mi sen czyli wszystko po staremu. Sytuacja jest trudna ze względu poważne braki w zaopatrzeniu, ale do zasiłku przeżyję. I do powołania nowego rządu. Państwo polskie jest mi winne specjalną rentę i nowe mieszkanie gotowe do zamieszkania za tortury i zrujnowane życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz