czwartek, 30 listopada 2023

Ćwiczenia: "Scientific American" Charles D. Brown II "Naśladowanie materii światłem" we fragmencie - rozdział "Sztuczne kryształy".

Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. Ten artykuł z wrześniowego numeru umknął mojej uwadze, ale wrócił, i jakkolwiek materia, nomen omen, jest trudna do zrozumienia dla mnie, postanowiłem przepisać fragment. Te pomysły przypomniały mi prace nad metamateriałami. Pomyślałem, że może dałoby się w ten sposób projektować metamateriały.

SCIENTIFIC AMERICAN, edycja polska

ŚWIAT NAUKI, wrzesień 2023

FIZYKA

Charles D. Brown II zajmuje stanowisko assistant professora fizyki na Yale University, gdzie wykorzystuje sieci optyczne do badania fizyki materii skondensowanej. 

Naśladowanie materii światłem

W KOMORZE O KSZTAŁCIE SZEŚCIOKĄTA z ultrawysoką próżnią fizycy używają laserów do tworzenia sieci optycznych, które naśladują sieci krystaliczne w ciałach stałych. Eksperymenty odtwarzające materiały za pomocą fal świetlnych ujawniają kwantowe podstawy egzotycznych efektów fizycznych

Charles D. Brown II

WIELE POZORNIE PROZAICZNYCH MATERIAŁÓW, takich jak stal nierdzewna w lodówkach lub kwarc w kuchennych blatach, kryje w sobie fascynującą fizykę. Materiały te są kryształami, co w fizyce oznacza, że są wykonane z wysoce uporządkowanych, powtarzających się wzorów regularnie rozmieszczonych atomów zwanych sieciami atomowymi. Sposób w jaki elektrony poruszają się w sieci, przeskakując od atomu do atomu, determinuje wiele właściwości ciała stałego, takich jak jego barwa, przezroczystość oraz zdolność do przewodzenia ciepła i elektryczności. Dla przykładu, metale są błyszczące, ponieważ zawierają wiele swobodnych elektronów, które mogą absorbować światło, a potem je w większości reemitować, co sprawia, że ich powierzchnie lśnią.

Tutaj dokonałem przeskoku, wszak to ćwiczenia.

SZTUCZNE KRYSZTAŁY

ABY ZROZUMIEĆ, CO DZIEJE SIĘ Z ELEKTRONAMI w punktach Diraca, musimy obserwować je z bliska. Idealnym do tego sposobem są nasze eksperymenty z siecią optyczną. Pozwalają one na uzyskanie łatwo kontrolowanej repliki materiału, którą możemy w szczególny sposób obrabiać w laboratorium. Jako substytutów elektronów używamy ultrazimnych atomów rubidu schłodzonych do temperatury około miliona razy niższej niż temperatura przestrzeni kosmicznej, do symulacji sieci grafenowej wykorzystujemy zaś światło. 

  Światło jest zarówno cząstką, jak i falą, co oznacza, że w zależności od ustawienia może ze sobą interferować, wzmacniając lub znosząc inne fale. Interferencję światła laserowego wykorzystujemy do tworzenia układów jasnych i ciemnych punktów, które stają się siecią. W prawdziwym grafenie pewne dodatnio naładowane obszary sześciokąta węglowego przyciągają elektrony, my zaś możemy ułożyć nasze ultrazimne atomy tak, aby były przyciągane lub odpychane od analogicznych miejsc w naszej sieci optycznej. Zależy to od długości fali używanego światła lasera. Padające na atom światło o odpowiedniej energii (światło czerwone) może zmienić stan i energię znajdującego się w nim elektronu, wywierając na niego odpowiednie siły. Zazwyczaj używamy sieci optycznych, "dostrojonych do czerwieni", co oznacza, że światło lasera w sieci ma długość fali większą niż długość światła rezonansowego. W rezultacie atomy rubidu są przyciągane przez jasne punkty w sześciokącie.

  W ten sposób mamy już podstawowe składniki sztucznego kryształu. Po raz pierwszy naukowcy pomyśleli o takich ultrazimnych atomach w sieciach optycznych pod koniec lat 90., a wytworzyli je na początku XXI wieku. Odstępy między punktami sieci tych sztucznych kryształów wynoszą setki nanometrów, a nie ułamki nanometra, które oddzielają atomy w krysztale. Większa odległość oznacza, że sztuczne kryształy są skutecznie powiększonymi wersjami prawdziwych kryształów, a proces przeskakiwania atomów jest w nich znacznie wolniejszy, co pozwala bezpośrednio obrazować ruchy ultrazimnych atomów. Co więcej, możemy kontrolować te atomy w sposób, który nie jest możliwy w przypadku elektronów.

  W latach 2019-2022 odbywałem staż podoktorski w grupie Ultracold Atomic Physics na University of California w Berkeley. W tamtejszym laboratorium znajdują się dwa specjalne stoły (o wymiarach około 1 m szerokości, 2,5 m długości i 0,3 m wysokości), z których każdy waży około tony i wznosi się na pneumatycznych nogach tłumiących wibracje. Na każdym ze stołów znajdują się setki elementów optycznych: m.in. luster, soczewek detektorów światła. Na pierwszym wytwarzane jest światło laserowe służące do łapania, chłodzenia i obrazowania atomów rubidu. Na drugim znajdują się wykonana ze stali "ultrawysoka" komora próżniowa, w której ciśnienie jest mniejsze niż ciśnienie na niskiej orbicie okołoziemskiej, a także setki innych elementów optycznych.

  Komora próżniowa ma wiele ułożonych sekwencyjnie przedziałów o różnym przeznaczeniu. W pierwszym przedziale podgrzewamy pięciogramowy kawałek rubidu do temperatury ponad 100 stopni Celsjusza, co skutkuje emisja pary rubidowej. Para jest wdmuchiwana do następnego przedziału niczym woda tryskająca z węża. W drugim przedziale używamy pól magnetycznych i promieni laserowych po to, aby zmniejszyć prędkość pary. Spowolniona para przepływa następnie do kolejnego przedziału: pułapki magnetooptycznej, w której zostaje schwytana przez układ pól magnetycznych i wiązek laserowych. Kamery na podczerwień monitorują uwięzione atomy, które pojawiają się na naszym ekranie jako jasno świecące kule. W tym momencie atomy są zimniejsze niż ciekły hel. W kolejnym etapie przenosimy zimną chmurę atomów rubidu do ostatniej komory, wykonanej w całości z kwarcu. Tam oświetlamy chmurę zarówno światłem laserowym, jak i mikrofalami, co powoduje, że najcieplejsze atomy zostają odparowane. W efekcie rubid przechodzi ze stanu normalnego gazu do egzotycznej fazy materii zwanej kondensatem Bosego-Einsteina (Bose-Einstein Condensate; BEC). W stanie BEC prawa mechaniki kwantowej pozwalają atomom na delokalizację - rozprzestrzenianie się i nakładanie na siebie w taki sposób, że wszystkie atomy w kondensacie działają zgodnie. Temperatura atomów w kondensacie jest niższa niż 100 nanokelwinów, czyli miliard razy niższa niż temperatura ciekłego azotu.

  W tym momencie do komórki kwarcowej kierujemy trzy wiązki laserowe oddzielone od siebie o 120 stopni (ich kształt z grubsza przypomina literę Y). Na przecięciu trzech wiązek lasery interferują ze sobą i tworzą dwuwymiarową sieć optyczną, która wygląda jak plaster miodu z jasnych i ciemnych punktów. Następnie przesuwamy sieć optyczną tak, aby pokrywała się z BEC. W sieci jest mnóstwo miejsca na atomy, które mogą po niej skakać, mimo że rozciąga się ona obszarze szerokości ludzkiego włosa.  na koniec zbieramy i analizujemy zdjęcia atomów po tym, jak kondensat spędził trochę czasu w sieci optycznej. Cały ten skomplikowany proces przeprowadzamy co około 40 s. Nawet po latach pracy nad tym eksperymentem, gdy po raz kolejny widzę jego przebieg, myślę sobie: "To niesamowite!"

Koniec ćwiczeń.

O swojej sytuacji i przypomnienie zespołu szkolnego którego patronem byłby Stanisław Lem

 Władze Wrocławia nie interesuje moja propozycja rozwiązania problemu. Czekam na rząd premiera Donalda Tuska.

Tak jak żaden mój pomysł, np. "Poniedziałek rankiem o zespole szkolnym Lemie, Clooney...

Ćwiczenia: "Scientific American" Lydia Denworth "Synchronizacja umysłów" krótki fragment

 "Synchronizacja umysłów"

Lydia Denworth

Zdaniem Boncza bardziej interesujące byłoby sprawdzenie, czy mózgi mogą dopasowywać się na poziomie rozumienia. "Uważamy, że może istnieć synchronizacja, jeśli ludzie na przykład rozumieją różne bodźce w ten sam sposób, jeśli mają jakieś wspólne rozumienie znaczeń na wyższym poziomie."

Dzięki synchronizacji ludzie uczą się i uczą innych, nawiązują przyjaźnie i romanse, współpracują i dyskutują, a nawet utrzymują emocjonalną stabilność.

środa, 29 listopada 2023

Polska. Nowa większość. Synchronizacja umysłów.

Policja teraz przeprowadza dywersję. Nie mogę normalnie pracować, ale co tam dyktaturze, juz niedługo ich zmiotą i trafią do więzienia.

Tkwiąc we wrześniowym numerze "Świata Nauki" z okładkowym tytułem "Synchronizacja umysłów" 

Reakcje społeczne upodabniają aktywność mózgów

Synchronizacja umysłów

U gatunków społecznych może wystąpić niezwykły rezonans mózgów

Lydia Denworth

Czym jest synchronizacja mózgów?

Gdy ludzie nie wchodzą w interakcje społeczne, wtedy indywidualne ich fale mózgowe,  są odmienne. Kiedy jednak myślą, czują w reakcji na inne osoby, wtedy wzorce aktywności neuronalnej w mózgach obu osób się upodabniają.

Naukowcy nazywają to zjawisko synchronizacją międzymózgową. Neurony w różnych mózgach aktywują się równocześnie, a w miarę kontynuuowania się interakcji wykresy aktywności mózgów stają się coraz bardziej podobne, koordynują się. 

Stopień synchronizacji wskazuje na siłę związku, a wzorce fali mózgowych sa najlepiej dopasowane między bliskimi przyjaciółmi albo między skutecznym nauczycielem i jego uczniami.

Koniec ćwiczeń. 

Synchronizacja kojarzy mi się z nową większością w Sejmie.


Co mi robią w nosie?

 Rano musiałem wydłubywać zaschniętą krew z prawej komory nosa, tuż przy brzegu.

wtorek, 28 listopada 2023

Ćwiczenia: "Scientific American" Amy Bady "Wstrząsaj, schładzaj, spieniaj, rozcieńczaj, wyrzucaj" we fragmencie.

 Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. 

SCIENTIFIC AMERICAN, edycja polska

ŚWIAT NAUKI, wrzesień 2023

Wstrząsaj, schładzaj, spieniaj, rozcieńczaj, wyrzucaj

Dwieście lat temu handel lodem zapoczątkował amerykańską "kulturę koktajli". Dziś taki drink może być najmniej zrównoważoną pozycją w menu

Amy Brady

NA POCZĄTKU XIX WIEKU PONAD 100 LAT PRZED WYNALEZIENIEM ELEKTRYCZNYCH chłodziarek, przedsiębiorczy bostończyk Frederic Tudor wpadł na pewien pomysł - wycinał bloki lodu z jeziora w Massachusetts i sprzedawał je do miejsc, w których temperatury były zbyt wysokie, aby lód powstawał w naturalnych warunkach. Potencjalni inwestorzy uważali ten plan za zbyt absurdalny, aby mógł się powieść. Zastanawiali się, w jaki sposób miałby transportować lód, nie dopuszczając do jego stopienia, i kto by kupował coś, co można mieć za darmo.

  Ostatecznie Tudor nie tylko odniósł sukces, dystrybuując i sprzedając lód - jego pomysł zrewolucjonizował traktowanie przez Amerykanów żywności. Dostęp do lodu umożliwił dłuższe przechowywanie mięsa i mleka, zmniejszając liczbę zatruć pokarmowych, i pozwolił wykorzystać resztki. Początkowo zapotrzebowanie na lód w ciepłych rejonach nie było jednak wywołane chęcią rozwiązania problemu psucia się jedzenia i chorób układu pokarmowego - pierwsi lodem zainteresowali się barmani. Tudor popłynął w 1815 roku na Kubę i to tam, w kraju, gdzie pełno było kawiarni, znalazł swój pierwszy chłonny rynek. Kubańczycy ufali swoim lokalnym baristom, z których każdy miał własny przepis na cafe Cubano bądź miks zmiażdżonych owoców z rumem. Tudor pokazał, jak robić te napoje w wersji z lodem, a wszelka początkowa rezerwa wobec pływających w szklankach kawałków zmrożonej wody szybko zmieniła się w zawrotny popyt. Pięć lat później, gdy Tudor zaoferował lód barmanom we francuskiej dzielnicy Nowego Orleanu, kuszący smak schłodzonego alkoholu dał początek amerykańskiej tradycji picia koktajli, którą znamy dzisiaj.

  Lód nie tylko ochłodzi koktajle, zmienia także ich smak, konsystencję i proporcje. Wstrząsanie płynów z kostkami lodu napowietrza napoje i podkreśla ich subtelne smaki, jak również może skutkować powstaniem gęstej piany niezbędnej w drinkach takich, jak whisky sour. Z kolei kruszony lód szybko rozcieńcza koktajle ze względu na swoją dużą powierzchnię, dając orzeźwiającą, zawiesistą konsystencję charakterystyczną dla julepów, które w przeciwnym razie byłyby zbyt mdłe. Barmani w Nowym Orleanie przeszli od prostych drinków o letniej temperaturze do koktajli wyjątkowo wyrafinowanych. Jednym z nich był oczywiście Sazerac, którego składniki miesza się z lodem, aby złagodzić palący gardło efekt wysokoprocentowej żytniówki z absyntem.


Koniec ćwiczeń, ale nie artykułu.


Zima: węgiel brunatny - jedna z wielu wiadomości do rządu

Wiadomość poniżej to jedna z wielu wysłanych do rządu, a w związku z zimą, a jakże, nabrała nowego znaczenia. Nie można zapominać o węglu.

 Wyrobiska po węglu brunatnym i różnorodne odpady

KPRM

Marek Gąska em63horp@gmail.com

wt., 29 lis 2022, 05:55
do kontaktmnie
Cywilizacja cały czas produkuje odpady, mniej lub bardziej nadające się do recyklingu. Bardzo wiele odpadów nadaje się tylko i wyłącznie do stworzenia nowej gleby. Zużyte opony są bardzo poważnym problemem. Wyrobiska po węglu brunatnym to doskonałe miejsce na ich składowanie. Trzeba oczywiście dysponować takim wyrobiskiem.  
KGHM i złoża miedzi, które mogą rozciągać się na setki kilometrów to przemysł, który produkuje odpady z którymi trzeba sobie radzić. I tutaj kłania się złoże węgla brunatnego na Dolnym Śląsku. Złoże, które najlepiej wyeksplotować w międzynarodowej kooperacji. 
"NIE MA OBIADU ZA DARMO" to cytat z amerykańskich geologów. Cytat, który cały czas jest aktualny.
Mnie należy się mieszkanie i specjalna renta.


--
Marek Gąska
Wrocław

We wtorek o swojej sytuacji

Policja cały czas traktuje mnie jak królika doświadczalnego. Dręczą mnie wzdęciami, bólami, gardła. Albo tak jak teraz kiedy siedzę w bibliotece - ruchami pośladków, właściwie czuję w prawej części skurcze zdalnie wywoływane, które mnie dekoncentrują. Ale to jest symptomatyczne dla tego pisowskiego państwa. Ciągle rządzą. 

sobota, 25 listopada 2023

Wrocław: Internet dla czytelników bibliotece. Przywrócić stan poprzedni.

Siedzę w tzw. kawiarence Internetowej w bibliotece przy placu Teatralnym. To nie jest dobre rozwiązanie. Kiedyś komputery były dostępne w głównej sali i nikomu to nie przeszkadzało. Teraz otwarta jest duża sala, a raczej hala w piwnicy. Musi być jedna osoba obsługująca i po co? Często ta osoba siedzi sama w dużej hali.

Właściwym byłoby przywrócenie stanu sprzed pandemii. Aby przynajmniej jeden komputer w każdej bibliotece był dostępny dla czytelnika z "ulicy". 

czwartek, 23 listopada 2023

O swojej sytuacji

 Dręczą mnie jak dręczyli na różne sposoby. Rano wyrzuciłem chusteczkę tak pełną flegmy, że odechciało mi się prać. Rano również dostałem atakiem duszącego kaszlu. Manipulują moim przewodem pokarmowym. Powoli zapominam jak kiedyś cieszyłem się, że dobrze funkcjonują dzięki ziołom.

środa, 22 listopada 2023

O swojej sytaucji

Rano byłem w gazowni i zmieniłem sposób rozliczania na comiesięczny. Złożyłem wniosek o  rozłożenie zadłużenia na 10 rat.

Posiadam smartfona, który nie jest moją własnością. To policja mi go załatwiła. Nie działa. Niech więc policja spowoduje, że właściciel odbierze smartfona po uprzednim uruchomieniu, ponieważ muszę się wylogować. 

Skan umorzenia śledztwa po pobiciu. Walnięcie przed południem.

 1.


2. To było policyjne doświadczenie. Dostałem wiele ciosów w głowę. Za samo to zdarzenie powinienem otrzymać specjalną rentę. Zamiast tego policja znów dała mi w łeb jak siedziałem przy radiu przed południem. Wczoraj pokazali mi dziecko z piłka do koszykówki i wieczorem urządzili walenie.

wtorek, 21 listopada 2023

O swojej sytuacji. 71-latek. Bosman Borys. Nowe nominacje generalskie. Jarosław Kaczyński i jego podziemna armia "Wyklętych"

Kiedy wychodziłem zorientowałem się że nie mam klucza. Po dłuższym poszukiwaniu uświadomiłem sobie, że to policyjne doświadczenie. Zaprogramować ofiarę tak aby wyrzuciła klucz, albo coś innego, i natychmiast zapomniała o zdarzeniu. Klucz w końcu wziąłem zapasowy.

A teraz pomyślcie o starym 71-letnim człowieku, który nie może uwierzyć w to co się stało. Operacja wymknęła się spod kontroli i zginęło dziecko.

A teraz bosman (dostałem atakiem kichania w czasie pisania i kręci mnie w nosie, to zdalne dręczenie. Można w ten sposób uniemożliwić jakakolwiek pracę, kaszlem również). Bosman-żołnierz, nie mógł uwierzyć w to co się stało i nie chciał popełnić samobójstwa. Dlatego go zabili.

A teraz pomyślcie o nowych nominacjach generalskich i Jarosławie Kaczyńskim, który uważa, że profity mogą mieć tylko ci na których coś mają. Których można szantażować. Budują sobie armię wyklętych. Armię dywersantów.

poniedziałek, 20 listopada 2023

Ludzkie narzędzie czyli marynarz nie żyje. 71-latek i dziecko. Sprawy należy powiązać ze sobą.

1. Grzegorz Borys nie żyje.

2. 71- latek, który zabił 5-cio letnie dziecko

3. Poniże zrzut z mojej poczty z folderu z zabójstwem Pawła Adamowicza.

3


4. Te zdarzenia należy wiązać ze zdalnym wpływaniem na zachowanie człowieka, wiem coś o tym. Jestem stałym obiektem takich zdalnych działań. 

5. Czy wicepremier d/s Bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński ma z tym coś wspólnego? 

A czy szlify generalskie mogą być wytłumaczeniem śmierci Borysa? 


Wyrok z 2013 roku i moje krwiodawstwo.

1. Wyrok z 2013 r.



2. Moje krwiodawstwo jako jeden z przejawów mojej "niepoczytalności". Oddałem około 39 litrów, ale nie "hurtem".



Wniosek dotyczący działań policji wobec mnie. Ciągle aktualny.


 

sobota, 18 listopada 2023

Wiadomość dla prezydenta Wrocławia. "Odpowiedź" policji.

1. Wiadomość dla prezydenta Wrocławia. Odpowiedzi się nie spodziewałem i nie otrzymałem. Władze Wrocławia nie są zainteresowane takim rozwiązaniem. A klub piłkarski "Śląsk Wrocław" cały czas utrzymują.

Roszczenia wobec Skarbu Państwa z tytułu doświadczeń na mnie prowadzonych przez policję

KUM

Marek Gąska em63horp@gmail.com

15 lis 2023, 14:23 (3 dni temu)
do kancelaria.prezydentamnie
Policja rujnuje mi życie od około 30-tu lat. Miasto jest w to uwikłane od 2011, kiedy to policja zorganizowała kłamliwe oskarżenie w MOPS-ie. W 2017 r. policja przeprowadziła doświadczenie w wyniku którego zostałem pobity w moim mieszkaniu. Policja przyjęła zgłoszenie, ale nie przeprowadziła obdukcji lekarskiej. Śledztwo umorzono z braku sprawców, o których policja bardzo dobrze wiedziała. Sami to zorganizowali. Policja cały czas traktuje mnie jak królika doświadczalnego i należy mi się specjalna renta i mieszkanie. 
Gmina Wrocław może zakupić nowe mieszkanie (M-2), które będzie zasobem gminy, wyposażyć je w nowy sprzęt AGD, nowe meble i przysposobić do zamieszkania dla mnie. Kancelaria prawna wynajęta przez gminę wystąpi z roszczeniami wobec Skarbu Państwa i żądaniem przyznania mi specjalnej renty. Sprawy wtedy nabiorą wymiaru legalizmu prawnego. 

Skończyłem 60 lat i moje życie może się szybko skończyć.

--
Marek Gąska
Wrocław


2. Odpowiedź policji.
Policja "odpowiedziała" torturami. Z czwartku na piątek nie dali mi spać. Z piątku na sobotę torturowali mnie bolesnymi skurczami i pobudkami, mniej więcej co godzinę. 

wtorek, 14 listopada 2023

Ćwiczenia: Henry Kissinger "Dyplomacja" Polityka zagraniczna jako geopolityka.

 Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. WYdają się ciągle aktualne.

HENRY KISSINGER

DYPLOMACJA


28

POLITYKA ZAGRANICZNA JAKO GEOPOLITYKA: TRÓJSTRONNA DYPLOMACJA NIXONA

Ciąg dalszy

  Nixon odnosił się do Moskwy w sposób znacznie bardziej zniuansowany aniżeli jego poprzednicy. Nie postrzegał stosunków ze Związkiem Radzieckim w kategoriach wszystko - albo - nic, widział je raczej jako zbiór różnorodnych problemów o różnym stopniu rozwiązywalności. Wszystkie wątki stosunków obu mocarstw starał się wpleść w jedną, całościową politykę, ani totalnie konfrontacyjną (jak czynili to "teologowie"), ani jednoznacznie pojednawczą (jak woleli "psychiatrzy"). Zamysł zasadzał się na tym, aby kłaść nacisk na obszary możliwej współpracy, a ze współpracy uczynił instrument, za pomocą którego będzie można wpływać na działania Moskwy w tych obszarach, w których oba mocarstwa brały się za łby. Tak właśnie, a nie jak pojawiało się ono - zniekształcone - w poźniejszych debatach, administracja Nixona pojmowała słowo detente - odprężenie. 
  Owo łączenie współpracy na jednym obszarze z postępem w obrębie innego obszaru - polityka linkage (sprzężenie), jak ją zaczęto nazywać - potykała się o wiele przeszkód. Jedną z nich obsesja niemal, jaką wiele wpływowych osobistości amerykańskich, objawiało na tle kwestii kontroli zbrojeń. Rokowania rozbrojeniowe z lat dwudziestych, w których koncentrowano się na redukcji arsenałów do nie zagrażającego poziomu, zakończyły się totalną klęską. W Epoce Nuklearnej rozbrojenie wedle tego samego wzoru stało się sprawą jeszcze bardziej skomplikowaną, bowiem "bezpieczny" poziom arsenałów nuklearnych jest wykluczony z samej definicji. Jak - na przykład - weryfikować uzgodniony poziom zasobów broni nuklearnej na tak wielkiej przestrzeni, jak terytorium Związku Radzieckiego? Prawdziwe redukcje nastąpiły dopiero wtedy, gdy kończył się okres Zimnej Wojny. Tymczasem, w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, rozbrojenie podporządkowano działaniom na rzecz ograniczenia konkretnych, ściśle określonych zagrożeń. Wśród nich najgłośniejsza była sprawa zapobiegania niespodziewanym atakom. To właśnie określano jako kontrolę zbrojeń. 

Koniec odcinka
Ciąg dalszy nastąpi

Krótko o swojej sytuacji

Jedzenia i pasty do zębów do następnego zasiłku mi nie zabraknie. Może zabraknąć motywacji. Dręczą i nękają ze zdwojoną energią.

"Sukces" polskiej policji

Policja rujnuje mi życie od około 30 lat. Teraz w bibliotece mam za plecami parę, która prowadzi głośną rozmowę. Hazard poszedł kiepsko i kończą się pieniądze. Dla tych podłych złych ludzi z policji nawet mój wiek nie jest żadną cenzurą. Teraz rujnują mi zdrowie flegmą, którą zapychają mi żołądek. Zatykają mi nos szczególnie trudno usuwalną flegmą. Podejmują działania, które usprawiedliwiają przestępstwa jakich się dopuszczają na mnie. Skończę, para za mna głośno rozmawia.

środa, 8 listopada 2023

Ćwiczenia: "Scientific American" Synchronizacja umysłów Lydia Denworth we fragmencie.

 Ćwiczenia z przepisywania, zapamiętywania i wklepywania.

SCIENTIFIC AMERICAN, edycja polska

ŚWIAT NAUKI, wrzesień 2023

Synchronizacja umysłów

U gatunków społecznych może wystąpić niezwykły rezonans mózgów

Lydia Denworth

NEURONAUKOWCY ZWYKLE BADAJĄ W DANEJ CHWILI JEDEN KONKRETNY MÓZG - obserwują na przykład aktywację neuronów, kiedy jego posiadacz czyta lub gra. Jednak ci sami badacze jako istoty społeczne najczęściej pracują zespołowo - wspólnie wysuwają hipotezy, analizują problemy i dopracowują szczegóły eksperymentów. Taką zespołowość działania coraz częściej uwzględnia się w badaniach mózgu.

  Neuronauka kolektywna, jaką nazywają tę dziedzinę niektórzy praktycy, to szybko rozwijająca się gałąź badań. Jej podstawowym odkryciem jest fakt, że podczas rozmowy lub wspólnego doświadczenia fale mózgowe ludzi się synchronizują. Neurony w korespondujących ze soba obszarach aktywują się w tym samy czasie, tworząc pasujące do siebie wzory jak tancerze. Ośrodki słuchu i wzroku w mózgu reagują reagują na kształt, dźwięk i ruch w podobny sposób, podczas gdy obszary wyższego rzędu zachowują się podobnie podczas bardziej wymagających zadań takich jak przypisywanie znaczeń czemuś widzianemu lub słyszanemu. "Nadawanie na tych samych falach", co inna osoba, jest widoczne w aktywności mózgu. 

  Taka aktywność sprzyja bogactwu i złożoności relacji społecznych na wyższych poziomach. Na przykład w szkole, gdy nauczyciel prowadzi lekcje, wzorce przetwarzania mózgowego uczniów zaczynają się dopasowywać do wzorców nauczyciela, a im lepsze dopasowanie, tym lepsze wyniki nauczania. Fale neuronalne w pewnych obszarach mózgu ludzi słuchających występu muzycznego odpowiadają falom wykonawcy - im lepsza synchronizacja, tym większa przyjemność. Zakochani wykazują lepszą synchronizację mózgów niż znajomi, podobnie jak bliscy przyjaciele w porównaniu z osobami, których wzajemne więzy są luźniejsze.

Koniec ćwiczeń, ale nie artykułu.

wtorek, 7 listopada 2023

 Dręczą mnie tym co mi zrobili w nosie, gardle i kaszlem.

Ćwiczenia: Henry Kissinger "Dyplomacja" Polityka zagraniczna jako geopolityka

 Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. WYdają się ciągle aktualne.

HENRY KISSINGER

DYPLOMACJA


28

POLITYKA ZAGRANICZNA JAKO GEOPOLITYKA: TRÓJSTRONNA DYPLOMACJA NIXONA

Ciąg dalszy

  W stosunkach ze Związkiem Radzieckim - stwierdzano w raporcie - amerykańska polityka kierować się będzie precyzyjną oceną istoty systemu radzieckiego, unikając błędu polegającego na niedocenianiu czynnika ideologicznego i bez złudzeń, że przywódcy komunistyczni "już zmienili, bądź wkrótce zmienią, swoje przekonania...". Nie ma też mowy o tym, aby Ameryka uzależniła się emocjonalnie od stosunków ze Związkiem Radzieckim. Miarą postępu w tych stosunkach będą konkretne porozumienia odzwierciedlające interesy sygnatariuszy, a nie klimat polityczny. Nade wszystko zaś osłabianie napięcia we wzajemnych stosunkach musi obejmować szeroki ich zakres:
 
  "Do naszych komunistycznych adwersarzy będziemy się odnosili przede wszystkim jak do państw realizujących swoje interesy, tak jak je pojmują, podobnie, jak i my na swój sposób rozumiemy nasz interes. Oceniać ich będziemy wedle czynów oczekując, że i nas oceniać będą wedle tego, co czynimy. Konkretne porozumienia i cała struktura pokoju, jaka powstawać będzie na ich bazie, beda wynikiem realistycznego kompromisu między spornymi interesami."

Raport z roku 1971 powtarzał ten sam temat. "Wewnętrzny porządek ZSRR, jako taki, nie jest przedmiotem naszej polityki, choć oczywiście nie ukrywamy naszego krytycznego stosunku do wielu jego cech charakterystycznych. O naszych stosunkach z ZSRR i innymi krajami decydować będzie ich zachowanie na arenie międzynarodowej."
  Ów nacisk na interes narodowy stał się przedmiotem silnego ataku ze strony sił  konserwatywnych, zwłaszcza po zakończeniu wojny w Wietnamie, gdy osłabła presja na rzecz zmniejszenia napięcia w stosunkach międzynarodowych. Rzeczywisty problem nie polegał wszakże na tym, że Nixon za bardzo ufał przywódcom na Kremlu, jak twierdzili w tym czasie krytycy jego polityki - co było absurdem, jeśli pamiętać, jaką wagę Nixon przywiązywał do konkretów i z jakim pesymizmem odnosił się do natury ludzkiej - ale na tym, czy to jest najlepsza strategia, aby zatrzymać radziecki ekspansjonizm. Nixon był przekonany, że w czasach wstrząsów w Wietnamie, to właśnie interes narodowy jest najlepszym instrumentem ograniczenia ekspansji komunistycznej i zyskania poparcia opinii publicznej. Jego krytycy, uważali że przyjęcie zasady interesu narodowego w polityce zagranicznej jest tożsame z moralnym rozbrojeniem Ameryki.
  Administracja Nixona była równie zdecydowana, aby nie dopuścic do dalszego rozszerzania strefy komunistycznych wpływów, jak - wcześniej - Acheson, Dulles czy później - Reagan i pod tym względem nie ma żadnych różnic poglądów. Nawet w czasie największego nasilenia wojny w Wietnamie, Nixon czujnie reagował na wszelkie przejawy zagrożenia geopolitycznego czy strategicznego ze strony Związku Radzieckiego, czy to w sprawie budowy radzieckiej bazy morskiej na Kubie w roku 1970, czy w kwestii dyslokacji radzieckich rakiet ziemia-powietrze nad Kanałem Sueskim, czy wtedy, gdy trzeba było zareagować na syryjską napaść na Jordanię, czy w 1971 r. w związku z rolą ZSRR  w Wojnie Indii z Pakistanem, czy wreszcie w 1973 r., gdy Breżniew chciał interweniować w Wojnie Arabsko-Izraelskiej. Podobna postawa charakteryzowała administrację Forda, jak świadczy o tym jej reakcja na pojawienie się oddziałów kubańskich w Angoli.

Koniec odcinka
ciąg dalszy nastąpi

poniedziałek, 6 listopada 2023

Ćwiczenia: Henry Kissinger "Dyplomacja" Polityka zagraniczna jako geopolityka

 Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. WYdają się ciągle aktualne.

HENRY KISSINGER

DYPLOMACJA


28

POLITYKA ZAGRANICZNA JAKO GEOPOLITYKA: TRÓJSTRONNA DYPLOMACJA NIXONA

Ciąg dalszy

  Jednakże badacz epoki może na ich podstawie najlepiej zorientować się w zagadnieniach polityki zagranicznej ery Nixona. Zresztą dziennikarze i zagraniczni politycy mogli skorzystać z tych dokumentów w podobnym sensie, gdyby nie koncentrowali się tak bardzo na bieżącej dyplomacji, a przez to nie odczytali wielu sygnałów, jakie zawierały się w tych opracowaniach. A najważniejszym z owych sygnałów było to, że Ameryka będzie się kierować interesem narodowym, że będzie się angażować w sprawy polityczne, a nie dokonywać egzegezy zasad prawnych. Wyrażał to pierwszy z czterech raportów prezydenckich, wydany 18 lutego 1970 r.:

  "Nasz pierwszy i najważniejszy cel polega na tym, aby w dłuższej perspektywie mądra polityka zagraniczna służyła naszym interesom. Im bardziej polityka wspierać się będzie na realistycznej ocenie naszych i nie tylko naszych interesów, tym skuteczniejsza będzie nasza rola w świecie. Nie podejmujemy działań w świecie dlatego, że mamy takie a nie inne zobowiązania; mamy zobowiązania, ponieważ działamy w świecie. Nasze interesy muszą określać kształt naszych zobowiązań, a nie odwrotnie."

W brytyjskich czy francuskich dokumentach państwowych, tego typu stwierdzenia potraktowano by jako truizm. W Ameryce jednak tak wyraźne oparcie polityki na interesie narodowym było sprawą bez precedensu. Żaden z poprzedników Nixona w naszym stuleciu - z wyjątkiem Theodore Roosevelta - nie traktował amerykańskiego idealizmu jako jednego z wielu czynników i nie kreślił wizji przyszłości w kategoriach trwałego zaangażowania rozumianego jako przeciwieństwo ściśle określonych krucjat w ściśle określonym czasie.

Koniec odcinka
Ciąg dalszy nastąpi

Ćwiczenia: "Scientific American" Skaner - Wybuchowe Włochy

 Ćwiczenia z przepisywania, zapamiętywania i wklepywania. 

SCIENTIFIC AMERICAN Edycja polska

ŚWIAT NAUKI, wrzesień 2023

SKANER

Wybuchowe Włochy

Nasz kontynent nie obfituje w wulkany, ale są na nim gorące punkty, które niepokoją

Kilka tygodni temu grupa badaczy opublikowała w numerze "Nature Communications" wyniki badań poświeconych najniebezpieczniejszemu, zadniem wielu ekspertów, wulkanowi europejskiemu. Jego stożka nie widać jednak na mapie. Owo monstrum, zdolne dokonać kompletnej destrukcji obszaru rozmiarów Warszawy, skrywa się niemal w całości w skorupie ziemskiej. Jego obecność zdradzają małe karatery, niewielkie stożki żużlu, wyziewy gorących gazów wulkanicznych oraz liczne drżenia przesunięcia gruntu. 

  Zespół badaczy, pod kierunkiem Christophera Kilburne z University College London i Stefana Carlino z Osservatorio Vesuviano w Neapolu, uważa, że szybkimi krokami zbliża się moment, gdy sztywna skorupa przykrywająca skryty w ziemi wulkan, pęknie w najsłabszym miejscu, co może (choć nie musi) dać początek gigantycznej erupcji. Ponadto w przeciwieństwie do większości wulkanów, ten może wybuchnąć niespodziewanie. Śmiertelnie zagrożonych jest ponad 300 tys. ludzi żyjących w jego obrębie; w promieniu 20 km mieszkają dalsze 2 mln.

  Mieszkańcy Półwyspu Apenińskiego zwą tego zdradliwego kolosa Campi Flegrei (płonące pola, od gr. "phlego" - "płonąć"), po polsku Pola Flegrejskie. Starożytni Rzymianie wierzyli, że tu znajduje sie wejście do podziemnego świata umarłych. Niedaleko nad morzem w Baiae - luksusowym kurorcie z gorącymi źródłami - znajdowały się wille Juliusza Cezara, Nerona i Hadriana. Kaldera Pól Flegrejskich jest stosunkowo mało rozległa (średnica największych wynoszą około 100 km) - ma rozmiary 15 na 12 km, jest jednak największą tego rodzaju strukturą w Europie. 

Andrzej Hołdys

Koniec ćwiczeń.


piątek, 3 listopada 2023

Ćwiczenia: "Scientific American" Bezpieczeństwo socjalne a nauka Naomi Oreskes

 Ćwiczenia z przepisywania, zapamiętywania i wklepywania. 

SCIENTIFIC AMERICAN edycja polska

ŚWIAT NAUKI, wrzesień 2023

OBSERWACJE

MIEĆ OKO NA NAUKĘ

Bezpieczeństwo socjalne a nauka 

Ataki na program Social Security  opierają się fałszywych "faktach" podobnych do wykorzystywanych przeciwko działaniom na rzecz obrony klimatu

Naomi Oreskes 

Niezależnie od tego, czy jest to zmiana klimatu, ewolucja, bezpieczeństwo szczepionek, czy jakaś inna kwestia, naukowcy często spotykają się z oporem ze strony ludzi oferujących "alternatywne fakty". Jak do tego doszło, że przyszło nam żyć w świecie , w którym opinie podparte mętnymi argumentami są traktowane równie poważnie, jak twierdzenia oparte na dowodach naukowych - dlaczego ludzie nei widzą różnicy pomiędzy opinią a faktem?

  Po części jest to odłożony w czasie skutek wysiłków podejmowanych przez dekady przez branżę tytoniową, przeczącom dowodom na szkodliwość wyrobów tytoniowych i przez branżę paliwową, podważającą dowody dotyczące zmian klimatycznych. Obie kampanie naruszyły zaufanie do nauki - do tego, że cała masa dowodów naukowych przedstawia prawdziwszy obraz świata niż parę skleconych naprędce zdań i opinii.

  Jednak zjawisko to ma jeszcze jedną przyczynę - jest nią atak konserwatywnych polityków na amerykański program socjalny, który zapewnia seniorom bezpieczeństwo finansowe. Republikanie w Kongresie zapowiedzieli, że bedą dążyli do ograniczenia Social Security (Historical Background and Development of Social Security), a nawet jego sprywatyzowania. Rzekomy powód to potrzeba zrównoważenia programu budżetu federalnego. "Bez dużych cięć w tym programie budżetu się nie dopnie" - stwierdził Chris Campbell, były republikański członek senackiej komisji finansowej. W rzeczywistości program socjalny wcale nie drenuje budżetu federalnego - finansuje się bowiem sam przez przeznaczony nań podatek od wynagrodzeń. 

  Dlaczego republikanie atakują program, który sam się finansuje i odniósł sukces? Właśnie dlatego, że okazał się sukcesem. US Social Security to całkiem sprawnie działający "big government". Jego powodzenie zaprzecza twierdzeniom konserwatystów, że programy federalne są w większości kosztownymi porażkami, a rząd nie powinien przeszkadzać wolnemu rynkowi.

  Gros programów federalnych, których konserwatyści tak nienawidzą, powstał w reakcji na porażki wolnego rynku. Pod koniec XIX wieku praktyki biznesowe polegające na brutalnym zwalczaniu konkurencji doprowadziły do powstania monopoli. Na początku lat 20. XX wieku jeden na tysiąc amerykańskich pracowników ginął w pracy. W latach 30. miliony Amerykanów, którzy byli w pełni sił życiowych, zostało wyrzuconych z pracy i znalazło się na granicy ubóstwa - nie z własnej winy.

  To nie sektor prywatny rozwiązał te problemy. To władze, a w szczególności - władza federalna. Przyjęta w 1890 roku ustawa Sherman Antitrust Act chroniła konkurencję. Przepisy dotyczące praw pracowniczych wprowadziły rekompensaty finansowe dla osób poszkodowanych w pracy. To rząd centralny zakazał pracy dzieci, zwiększył dostęp do edukacji, a podczas Wielkiego Kryzysu wydźwignął amerykański kapitalizm ze stanu bliskiego katastrofie. Podczas debat nad każdym z tych programów także przedstawiano "alternatywne fakty". Te same, które pojawiały się przy okazji Social Security.

  Od pierwszych wypłat w 1937 roku aż do 1974 roku program miał dodatnie saldo. Nigdy nie zdarzyło się, by przez dwa kolejne lata z rzędu trzeba sięgać do zasobów funduszy powierniczych. Jednak w latach 1975 - 1981 program stał się deficytowy, a prognozy demograficzne, wskazywały, że sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Na początku lat 80. administracja Reagana zaproponowała cięcia, aby zrównoważyć budżet - bez podnoszenia podatków oraz ścinania wydatków na armię. Pomysł ten stał się pożywką dla ideowych przeciwników silnego rządu, którzy postulowali całkowite zlikwidowanie US Social Security poprzez oddanie go sektorowi prywatnemu.

  Republikańscy przeciwnicy "big government" w Kongresie przekazali pałeczkę specjalnej komisji, na której czele stał znany ekonomista Alan Greenspan, libertarianin. Przygotował on argumenty na rzecz sprywatyzowania systemu, twierdząc (fałszywie), że program jest nie do uratowania, gdy tymczasem było inaczej. 

  Jak każda rzecz, która ma już 50 lat, potrzebował pewnego odświeżenia i niewielkiego podniesienia podatku. Wkrótce program znów działał sprawnie.

  Kolejna próba ograniczenia programu, zainicjowana przez biznes podjęta została w pierwszej dekadzie XXI wieku. Sondaże pokazywały jednak, że im częściej prezydent George W. Bush mówił o sprywatyzowaniu Social Security, tym mniej Amerykanów popierało ten krok. Wycofał się więc z pomysłu. 

  Dwadzieścia lat później znów jesteśmy w tym samym miejscu, a sensowną debatę blokuje ideologia ignorująca dowody. To ta sam jałowa strategia, która zahamowała działania przeciwdziałające kryzysowi klimatycznemu. Senator Daniel Patrick Moynihan z Nowego Jorku spopularyzował kiedyś powiedzenie, że "każdy ma prawo do własnych opinii, ale nie do własnych faktów". Moynihan miał na myśli naukę, ale powiedział to podczas debaty na temat przyszłości programu Social Security. 

Koniec eseju. 



O sobie

Policja dręczy mnie wzdęciami, przepycha jedzenie przez jelita, skraca mi sen czyli wszystko po staremu. Sytuacja jest trudna ze względu poważne braki w zaopatrzeniu, ale do zasiłku przeżyję. I do powołania nowego rządu. Państwo polskie jest mi winne specjalną rentę i nowe mieszkanie gotowe do zamieszkania za tortury i zrujnowane życie.