21 marca po wizycie Xi Jinpinga napisałem, że Pekin nie uratuje Moskwy. Xi Jinping nie pomoże przyjacielowi Putinowi, który okazał się nieudolny. Rozpętał wojnę, która obnażyła wszystkie słabości dyktatury Kremla. Na ich tle komunistyczne Chiny to prawdziwy kosmos, to... Ameryka!
21 marca napisałem, że dla Xi Jinpinga Putin nie był przyjacielem (Putin naprawdę w to wierzył?! A może jest gejem?, raczej maminsynek Merkel).
Przyjaźń z komunistycznym Chińczykiem!
Xi Jinping potrzebował go przed kolejnym zjazdem partii.
Wtedy rozpoczął się upadek Putina. Jeszcze walczył, ale niczego nie zrozumiał. Bo taki jest Kreml.
Za to do elity Kremla dotarła brutalna prawda:
Xi Jinping nie pomoże przyjacielowi Putinowi, z którym pływał łódką i zaglądał mu w oczy!
Putin! Pamiętasz! Nie płacz.
A pamiętasz Nawalnego?
Zakończę te rozważania, wszak nie jestem uczonym w mowie i piśmie, jeno oczytanym.
Czy Putin płakał?!
Putin! Chłopaki nie płaczą!
Maminsynek Merkel!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz