poniedziałek, 18 marca 2024

Amerykańska polityka: Chiny, Rosja i moja political fiction

Wiadomości dotyczące spotkania Putina i Kim Dzong-Una i zawarte przy tym kontrakty zbrojeniowe uświadomiły mi, że rosyjska gospodarka wcale nie przestawiła się na tryb wojenny. Są w większej zapaści niż wszyscy myślą. Dlatego zdziwiłem się, że prez. Biden nie decyduje się na zaatakowanie Korei Północnej, która się o to prosi. Wyjaśnieniem może być kwestia Tajwanu i wewnętrzna polityka czyli wywieranie presji na Trumpa i Partię Republikańską. Zbombardowanie północnokoreańskich fabryk broni niewątpliwie pomogłoby Ukrainie i Sojuszowi. 
Cóż, punkt widzenia administracji prez. Bidena jest inny. 

Izrael. Hezbollah. USA. Korea Północna i o sobie

KPRM

Marek Gąska em63horp@gmail.com

czw., 4 sty, 13:57
do kontaktmnie
Political fiction
Izrael atakuje pojedynczą bombą atomową Hezbollah w Libanie czym wywołuje ogólne potępienie opinii międzynarodowej, ale przy cichej aprobacie Białego Domu. Po pewnym czasie głosy milkną. Wszak mamy cały czas wojnę Rosji z Ukrainą. Teheran cały czas wspiera różne ugrupowania terrorystyczne na Bliskim Wschodzie. Sam Liban jako państwo upadłe, teraz pozbawione Hezbollahu, staje się celem do przejęcia. 
Chiny chciałyby przejąć kontrolę nad Tajwanem. Na Dalekim Wschodzie Waszyngton organizuje sojusz do operacji "Kamikadze" czyli zaatakowania i przejęcia kontroli nad Koreą Północna. Sojusz składa się z USA, Korei Południowej i Japonii. Będzie to operacja w otwarte karty. Sojusz "Kamikadze" poinformuje opinię międzynarodową o celach i sposobach ataku. To nowy rodzaj wojny. 
Ja otrzymuję amerykańskie obywatelstwo i specjalną rentę - upper middle class - za mój wkład w pokój międzynarodowy.

--
Marek Gąska
Wrocław

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz