środa, 28 lutego 2024

Ćwiczenia: "Scientific American" NOWA ERA NUKLEARNA - Wyprodukować, ale nigdy nie użyć Sarah Scoles we fragmencie, ciąg dalszy - Pierwiastek 94 i dr Jones.

Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. W 62 roku życia bardzo sobie cenię rozwój cywilizacji. Pewnego dnia zrozumiałem jakim dobrodziejstwem są takie ćwiczenia. Diabelski pierwiastek! a gdyby tak dr Jones zainteresował się diabelskim pierwiastkiem?

SCIENTIFIC AMERICAN, polska edycja

ŚWIAT NAUKI, styczeń 2024

RAPORT SPECJALNY

Nowa

era 

nuklearna


Wyprodukować, ale nigdy nie użyć

Po raz pierwszy od dziesięcioleci Stany Zjednoczone zwiększają produkcję rdzeni plutonowych do broni jądrowej SARAH SCOLES

ciąg dalszy

 





 Naukowcy potrzebowali dziesięcioleci, aby to wszystko odkryć. "Skomplikowane właściwości plutonu, o których dziś wiemy, nie były znane fizykom pracującym nad Projektem Manhattan" - mówi Martz. Przez lata naukowcy działający w tajemnicy nie dysponowali plutonem potrzebnym do badań - trzeba go było żmudnie wyprodukować. "Prawie wszystko było jedynie teorią - mówi Alan Carr, starszy historyk w Los Alamos. - Zamiast prawdziwego materiału mieli katedrę, tablice i notatniki." Pierwszy pełny gram pierwiastka 94 pojawił się na wzgórzach Los Alamos w kwietniu 1944 roku. Substancja już wcześniej wprawiała badaczy w zakłopotanie. Kiedy wykonali podstawowe pomiary właściwości takich, jak gęstość, zauważyli, że występuje ogromna ich zmienność. W koncu udało im się stworzyć protoplastę dzisiejszych rdzeni - pierwsze półkule metalicznego plutonu o wielkości piłeczki golfowej. Kiedy jednak następnego dnia przyszli do laboratorium, chcąc przeprowadzić kolejne eksperymenty, okazało się, że półkule pękły, ponieważ zmieniły się ich właściwości i wymiary. "To było szaleństwo" - mówi Martz.

Konie ćwiczeń.

 Ciąg dalszy nastapi.



Potwierdzam. To było szaleństwo. - dr Jones.

wtorek, 27 lutego 2024

Zbombardować Koreę Północną! Za wspieranie Rosji!

 Wielokrotnie nawoływałem do zbombardowania Korei Północnej. Rosyjski przemysł wcale nie przestawił się na tryb wojenny.

Fabryki amunicji w Korei Północnej pracują pełną parą. Kim Dzong Un wysyła Putinowi miliony pocisków

Ćwiczenia: "Scientific American" NOWA ERA NUKLEARNA - Wyprodukować, ale nigdy nie użyć Sarah Scoles we fragmencie, ciąg dalszy - Pierwiastek 94.

Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. W 62 roku życia bardzo sobie cenię rozwój cywilizacji. Pewnego dnia zrozumiałem jakim dobrodziejstwem są takie ćwiczenia. Diabelski pierwiastek!

SCIENTIFIC AMERICAN, polska edycja

ŚWIAT NAUKI, styczeń 2024

RAPORT SPECJALNY

Nowa

era 

nuklearna


Wyprodukować, ale nigdy nie użyć

Po raz pierwszy od dziesięcioleci Stany Zjednoczone zwiększają produkcję rdzeni plutonowych do broni jądrowej SARAH SCOLES

ciąg dalszy

 
Pierścień z plutonu o czystości 99,96%. Waży około 5,3 kg, ma średnicę 11 cm i wystarczy do skonstruowania jednej bomby jądrowej. Taki kształt został wybrany ze względów bezpieczeństwa (mniejsza koncentracja materiału).

  Pluton wykorzystywany do broni istnieje tylko dlatego, że wytworzyli go ludzie. W 1940 roku naukowcy wykorzystali akcelerator cząstek na University of California w Berkeley do bombardowania izotopu uranu (w którego atomie znajdują się 92 protony) jądrami deuteru (proton i neutron sklejone ze sobą). W ten sposób powstał neptun (93 protony w atomie), który rozpadł się na pluton z 94 protonami w atomie. Tak sporządzono jeden z najskuteczniejszych składników broni jądrowej. Wytworzenie odpowiedniej ilości plutonu do produkcji broni jest łatwiejsze i tańsze niż wyprodukowanie wystarczającej ilości wzbogaconego uranu, jedynego innego pierwiastka mogącego podtrzymać łańcuchowa reakcję rozszczepienia w broni jądrowej. A rozszczepienie jest tym, co pozwala osiągnąć ciśnienie i temperaturę  niezbędną do zapłonu syntezy jądrowej w drugiej fazie wybuchu bomby.

  Wytwarzanie plutonu powtarzano w reaktorach przez dziesięciolecia. W rzeczywistości naukowcy przygotowali go tak wiele, że do nowych rdzeni w Savannah River i Los Alamos nie będzie potrzebny świeży pluton - obecne zapasy można wykorzystać ponownie, przekształcić, odrodzić. 

  Żadne z tych działań nie będzie jednak proste, ponieważ pluton skomplikowany. Joseph Martz, naukowiec z działu materiałoznawstwa i technologii w Los Alamos, przez całą swoją karierę zajmował się szczegółowym badaniem tej komplikacji. Martz zaczął pracować z plutonem, gdy był jeszcze na studiach - manipulował nim w ochronnych komorach rękawicowych, które chronią pracowników przed promieniowaniem. Nigdy nie zapomniał pierwszego kontaktu z pierwiastkiem 94 - czuło się go i przez rękawice, i przez szkło. Kilogram plutonu w jego ręce był ciepły. "Pamiętam, że się bałem, a nawet byłem trochę spanikowany" - opowiada.

  Od tego czasu jego strach ustąpił miejsca fascynacji. A jest czym się fascynować. W niektórych warunkach pluton jest plastyczny i podatny, a w innych nieco kruchy. Topi się w temperaturze 650 stopni Celsjusza, a gdy jest cieczą, staje się najbardziej lepkim ze wszystkich pierwiastków i leniwie kapie. Kiedy podgrzewa się go w stałym stanie skupienia, czasami rozszerza się, a innym razem kurczy. Reaguje z powietrzem, płynnie zmieniając swój wygląd ze srebrzystometalicznego w tęczowe spektrum zmatowień. Gdy się zestala, rozszerza się jak woda, a jego jego wymiary i gęstość zmieniają się bez większej ingerencji. Jego najsłynniejszą sztuczką jest oczywiście skłonność do rozpadu radioaktywnego, w wyniku którego przestaje istnieć.

  Z tego właśnie powodu jest bardzo niebezpieczny. Wdychany, pluton rozpada się w organizmie, uwalniając cząstki alfa (jądra helu), które mogą siać spustoszenie. Izotop plutonu 238Pu, używany nie w broni, ale jako źródło ciepła i energii, wykazuje inne dziwne zachowania. "Jeśli rozleje się go w laboratorium, będzie poruszał się samodzielnie" - mówi Martz. Energia pochodząca z rozpadu atomów plutonu sprawia, że przemieszcza się on po powierzchni. "Może dostać się wszędzie" - dodaje.

  Osobliwość plutonu wynika z ułożenia jego elektronów. Pierwiastek ten znajduje się w tej części układu okresowego, w której zaczyna wypełniać się 'podpowłoka 5f". Ma to znaczenie dla zachowania plutonu, ponieważ elektrony "f" przebywają w nakładających się na siebie wąskich pasmach energetycznych, co umożliwia elektronom łatwe prześlizgiwanie się między pasmami. Martz wyjaśnia, że kiedy tak się dzieje, "elektrony "f" radykalnie zmieniają zachowanie". Dla przykładu, jak mówi Martz, zmiana temperatury powoduje, że niektóre elektrony wiążą się z pobliskimi atomami, tworząc "bardzo złożone kształty". Z kombinatoryki wynika, że pluton w fazie stałej występuje w sześciu różnych formach, z których każda ma własną strukturę krystaliczną i swoiste dziwaczne zachowanie.

Koniec ćwiczeń.

Ciąg dalszy nastąpi.

O swojej sytuacji w kraju rosyjskiej agentury


Pewnym wytłumaczeniem mojej sytuacji może być mój wpis dotyczący roli prezydenta Dudy - CPK czyli szantaż rosyjskich agentów w Polsce - oraz śmierć płk wywiady wojska polskiego Jacka Połujana.

poniedziałek, 26 lutego 2024

Ćwiczenia: "Scientific American" NOWA ERA NUKLEARNA - Wyprodukować, ale nigdy nie użyć Sarah Scoles we fragmencie, ciąg dalszy - Pierwiastek 94 .

Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. W 62 roku życia bardzo sobie cenię rozwój cywilizacji. Pewnego dnia zrozumiałem jakim dobrodziejstwem są takie ćwiczenia.

SCIENTIFIC AMERICAN, polska edycja

ŚWIAT NAUKI, styczeń 2024

RAPORT SPECJALNY

Nowa

era 

nuklearna


Wyprodukować, ale nigdy nie użyć

Po raz pierwszy od dziesięcioleci Stany Zjednoczone zwiększają produkcję rdzeni plutonowych do broni jądrowej SARAH SCOLES

ciąg dalszy

  Pierwiastek 94, jak również nazywany jest pluton, występuje w naturze rzadko. Niewielką jego ilość .


Pierścień z plutonu o czystości 99,96%. Waży około 5,3 kg, ma średnicę 11 cm i wystarczy do skonstruowania jednej bomby jądrowej. Taki kształt został wybrany ze względów bezpieczeństwa (mniejsza koncentracja materiału).

produkują umierające gwiazdy podczas swoich ostatnich, gwałtownych podrygów, ale materiał wytworzony przez gwiazdy rozpadł się niemal całkowicie, zanim uformowała się Ziemia. Nasza planeta wytworzyła trochę własnego plutonu: na terenie dzisiejszego Gabonu w Afryce algi w ciągu eonów skupiały uran, tworząc naturalny reaktor rozszczepieniowy, który wyprodukował cztery tony plutonu. Od tego czasu ten pluton również uległ rozpadowi. Naukowcy dowiedzieli się o naturalnych reakcjach jądrowych na podstawie proporcji izotopów uranu, które pozostały do czasów współczesnych.




Dwutlenek plutonu-238 rozgrzany do czerwoności pod wpływem własnego promieniowania

Koniec ćwiczeń.
 Ciąg dalszy nastąpi.




sobota, 24 lutego 2024

Ćwiczenia: "Scientific American" NOWA ERA NUKLEARNA - Wyprodukować, ale nigdy nie użyć Sarah Scoles we fragmencie, ciąg dalszy.

Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. W 62 roku życia bardzo sobie cenię rozwój cywilizacji. Pewnego dnia zrozumiałem jakim dobrodziejstwem są takie ćwiczenia.

SCIENTIFIC AMERICAN, polska edycja

ŚWIAT NAUKI, styczeń 2024

RAPORT SPECJALNY

Nowa

era 

nuklearna


Wyprodukować, ale nigdy nie użyć

Po raz pierwszy od dziesięcioleci Stany Zjednoczone zwiększają produkcję rdzeni plutonowych do broni jądrowej SARAH SCOLES

ciąg dalszy

   Laboratorium i cały większy kompleks Państwowej Administracji Bezpieczeństwa Jądrowego rozpoczęły ofensywę mającą na celu wsparcie nowych prac nad plutonem. Muszą przekonać do siebie płacące podatki społeczeństwo i zwerbować do pracy około 2500 nowych pracowników. Niektórzy z nich będą musieli wykonywać prace o wysokim stopniu zagrożenia, wymagające specjalistycznej wiedzy, która w dużej mierze została zapomniana w czasach po zimnej wojnie, zaczęto bowiem uważać, że cały świat dąży do rozbrojenia, a umiejętności niezbędne do reaktywacji broni nuklearnej są mało przydatne. Tak sie jednak nie stało. Obecnie Chiny szybko zwiększają nuklearny, a Rosja, tocząca wojnę z Ukrainą, chlubi się nowymi testami rakiet i modernizacją broni jądrowej. Stany Zjednoczone postępują tak samo. Światowy porządek wydaje się oparty na kruchych podstawach; ponowny zwrot ku broni nuklearnej grozi w XXI wieku wyścigiem zbrojeń i bardziej chwiejnym pokojem, który broń nuklearna być może da radę (lub nie) utrzymać.

W LOS ALAMOS większość prac nad plutonem odbywa się w budynku PF-4, który znajduje się na południe od miasta, w części kompleksu laboratoryjnego zwanej Tech Area 55. Jest to jedna z najlepiej strzeżonych części laboratorium. Przed naszą wizytą kazano nam sprawdzić, czy na dłoniach, przedramionach i kostkach nóg nie mamy otarć lub zadrapań, które mogłyby zostać skażone radioaktywnie. Na te ewentualne rany polecono nam nałożyć zabezpieczenie: plastry opatrunkowe. Wewnątrz budynku przypomina o tym znak, który instruuje wchodzących, aby "zakryli rany". 

  W ośrodku powitała nas zaskakująca mieszanina optymistycznej życzliwości i śmiertelnej powagi. Na zewnątrz budynku zaprasza gości wesoły drewniany znak, a gdy weszliśmy do środka, ochroniarze przybili z nami "żółwiki". Ale ci sami strażnicy mieli długą broń i patrzyli uważnie, gdy przechodziliśmy przez podobną do tych na lotniskach bramkę do wnętrza budynku. Przez całe popołudnie ochrona miała podążać za naszą grupą - pozbawioną telefonów, aparatów fotograficznych i dyktafonów, a także wszelkiego metalu, nylonu i poliestru.

  Po przejściu wstępnej kontroli weszliśmy do śluzy powietrznej z żółtymi drzwiami po obu stronach kapsułowego pomieszczenia. Aby potencjalne skażenie radioaktywne nie sięgnęło poza PF-4, zawsze otwarte mogą być tylko jedne drzwi. Gdy przeszliśmy przez śluzę, nie włączając alarmu, założyliśmy laboratoryjne fartuchy antyskażeniowe - czerwone w przypadku gości bez certyfikatu bezpieczeństwa oraz żółte w przypadku pracujących tu osób. Na buty naciągnęliśmy jednakowe botki (ochroniarze wojskowe ochraniacze), nałożyliśmy ochronne gogle, na czołach przypięto nam plakietki radiacyjne, mierzące poziom niewidzialnej energii i liczbę cząstek, które przez nie przenikną. Tego dnia wstrzymano wszystkie prace nad plutonem, aby nie ujawniać tajnych szczegółów produkcji rdzeni. 

Koniec ćwiczeń.

Ciąg dalszy nastąpi.

piątek, 23 lutego 2024

Policyjne tortury wczorajszej nocy

 Niech policja nie wysyła dzieci, które wpatrują się we mnie z rozchylonymi ustami jak chłopiec który siedzi teraz w kafejce internetowej w bibliotece, a którego musiałem minąć. 

Torturowali mnie w nocy.

Zaczęło się chyba na przystanku autobusowym kiedy usiadłem - jakaś kobieta zaczęła na mnie kaszleć. Po dwudziestej dali mi spać aby mnie torturować. Około 21 poczułem flegmę, którą połknąłem. Około 21.30 obudziły mnie bóle gardła i trudności w oddychaniu. Około 23.30 obudził mnie potworny ból prawej strony twarzy, który trwał jakieś trzy godziny. W tym czasie nie mogłem swobodnie oddychać. Prawą komorę nosa wypełniały mi jakieś trudno usuwalne smarki. Jednocześnie miałem wrażenie, że puszczają mi krew w nosie, w prawej komorze. Ból był tak nieznośny, że nie mogłem zasnąć ani leżeć spokojnie. Równocześnie naciskając na pęcherz zmuszali mnie do regularnego oddawania moczu oprócz wstawania aby się wysmarkać, co było misją niemożliwą, ponieważ to co mi zrobili nie chciało się oderwać. Dali mi spokój nad ranem. Wstałem, jak zwykle o 5.30 rano z nieznośnym bólem głowy, który minął około południa.

czwartek, 22 lutego 2024

Ćwiczenia: "Scientific American" NOWA ERA NUKLEARNA - Wyprodukować, ale nigdy nie użyć Sarah Scoles we fragmencie.

Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. W 62 roku życia bardzo sobie cenię rozwój cywilizacji, niestety żyję w kraju, gdzie policja traktuje mnie jak królika doświadczalnego i zdalnie dręczy wywołując jak przed chwilą ból w lewej stopie. Mój blog jest pełen opisów przestępstw jakich dopuszcza się polska policja na mnie. No cóż ... taka społeczność.

SCIENTIFIC AMERICAN, polska edycja

ŚWIAT NAUKI, styczeń 2024

RAPORT SPECJALNY

Nowa

era 

nuklearna


Wyprodukować, ale nigdy nie użyć

Po raz pierwszy od dziesięcioleci Stany Zjednoczone zwiększają produkcję rdzeni plutonowych do broni jądrowej SARAH SCOLES

W KAŻDEJ AMERYKAŃSKIEJ BOMBIE JĄDROWEJ ZNAJDUJE SIĘ kula wielkości kuli do kręgli, zawierająca najdziwniejszy pierwiastek na naszej planecie. Kula ta, zwana rdzeniem plutonowym, stanowi centralne jądro bomby. Jest otoczona konwencjonalnymi materiałami wybuchowymi. Kiedy te materiały eksplodują, pluton zostaje ściśnięty, a jego atomy zaczynają się rozszczepiać, uwalniając promieniowanie i ogrzewając otaczający go materiał. Reakcja ta zapoczątkowuje sekwencję zdarzeń, która sprawia, że broń jądroewa staje się tym, czym jest.

  We wczesnych bombach jądrowych, takich jak te, które USA zrzuciły na Japonię podczas II wojny światowej, rozszczepienie plutonu lub uranu i uwolniona śmiertelna energia kończyły całą historię. W nowoczesnej broni rozszczepienie plutonu jest początkiem drugiego, wydajniejszego etapu, w którym przebiega fuzja jąder atomów wodoru, co uwalnia jeszcze więcej energii. Od końca lat 80. Stany Zjednoczone nie produkują już takich rdzeni na większą skalę.

  Ale to się zmienia. Kraj modernizuje swój arsenał nuklearny, ulepszając starą broń i tworząc nową. W zakres tych działań wchodzą modernizacje pocisków, nowe projekty broni, zmiany istniejących (od blogera: żyję w państwie w którym policja dopuszcza się codziennie przestępstw na mnie, zdalnie zadając mi ból - lewa stopa - i tak jest teraz, w czasie ćwiczeń) projektach i nowe rdzenie. Aby osiągnąć ten ostatni cel, Państwowa Administracja Bezpieczeństwa Jądrowego (National Nuclear Security Administration) wprowadziła kontrowersyjny plan produkcji 50 nowych rdzeni rocznie w ośrodku Savannah River w Karolinie Północnej i 30 rdzeni rocznie w Państwowym Laboratorium Los Alamos (Los Alamos National Laboratory) w Nowym Meksyku, czyli miejscu, gdzie narodziła się bomba. Pierwsze rdzenie będą przeznaczone do broni o nazwie W87-1, która  będzie stanowić czubek nowego międzykontynentalnego pocisku balistycznego o nazwie Sentinel. W dalszej kolejności w kompleksie produkowane będą rdzenie do innych bomb. 

  Nie wszyscy uważają, że takie działania są konieczne. Produkcja rdzeni wywołuje kontrowersje, ponieważ, jest kosztowna i potencjalnie ryzykowna, a także, dlatego, że istniejące rdzenie mogą jeszcze przez pewien czas działać. Procesy fizyczne zachodzące w plutonie są złożone i nikt nie wie, kiedy pierwsze rdzenie przestaną być funkcjonalne. Chociaż szczegóły dotyczące produkcji i działania rdzeni należą do najpilniej strzeżonych tajemnic Ameryki, to w czerwcu 2023 roku oficjele z Los Alamos zaprosili grupę dziennikarzy na pierwszą od lat wizytację obiektu.

Koniec ćwiczeń.

Ciąg dalszy nastąpi.

Wrocław: ZOO - pola irygacyjne - safari - wyścigi kłusaków - wiercenia geologiczne

Mój wpis Wrocław: ZOO na giełdę nie spotkał się z jakimkolwiek odzewem ze strony urzędu miejskiego. Tak jak wszystkie inne związane z giełdą i innymi pomysłami, ale szkoda mi tych związków przyczynowo-skutkowych, więc je sobie a muzom opiszę.

Sukces wrocławskiego ogrodu zoologicznego i niewykorzystane pola irygacyjne spowodowały, że zrodziły się pomysły na połączenie. Do tego przypomniałem sobie wyścigi kłusaków w Szwecji, a we Wrocławiu jest tor wyścigów konnych - Partynice. Można by połączyć te przedsięwzięcia. Władze Wrocławia, oczywiście, mają inne pomysły. 

O wierceniach geologicznych w poszukiwaniu bogactw naturalnych to, oczywiście, nie myślą. Jeszcze by jakieś metale ziem rzadkich ... apage, Satanas!

wtorek, 20 lutego 2024

O swojej sytuacji - bez zmian. Jest źle.

 Policja w ubiegłym tygodniu podjęła działania zmierzające do zdalnego pozbawienia mnie środków z zasiłku i korzyści jakie mógłbym ewentualnie osiągnąć. Skutecznie. Działania te polegały na: blokowaniu procesów myślowych; torturowaniu bólem gardła; nocnych torturach; puszczaniu krwi w nosie; zrobili mi coś z lewą komorą nosa, które kojarzy mi się z przypiekaniem. Dzisiaj rano obudziłem się z zygzakami przed oczami. Codziennie dręczą mnie wzdęciami. Mam na rachunku PGNiG nadwyżkę, której nie mogę wykorzystać, a mam braki w zaopatrzeniu. Do następnego zasiłku przeżyję, zastanawiając się gdzie z tego podłego miasta mogę uciec na koniec życia. Smartfon, oczywiście, nie działa. Głupia policyjna banda przestępców. 

Dla mnie nic się nie zmieniło po wyborach. Nawet wiek, skończone 61 lat, dla tej policyjnej bandy nie ma znaczenia. 

Kiedy teraz jechałem do biblioteki około 14.56 w tramwaju linii 13, gdy usiadłem poczułem ból prawej stopy, który dopiero w bibliotece po paru minutach minął. 

W poniedziałek kiedy zobaczyłem wyniki Multi Multi to zrobiło mi się słabo. W niedzielę mogłem wygrać i poprawić swoja sytuację, ale smartfon nie działa i zakaz handlu w niedzielę czyli pełna hipokryzja.

Żal mi każdego dnia życia tutaj.

Zadośćuczynienia, oczywiście, nie otrzymałem. Rząd marnotrawi na CPK kolejne miliony, dla przykładu, a mi nie chcą przyznać zadośćuczynienia. Policja "szuka"... ludzi.

czwartek, 15 lutego 2024

Ćwiczenia: :Scientific American" Plan modernizacji broni nuklearnej jest groźny we fragmencie.+

Ćwiczenia z przepisywania, wklepywani i zapamiętywania.

SCIENTIFIC AMERICAN, polska edycja

ŚWIAT NAUKI, styczeń 2024

WOKÓŁ NAUKI OPINIE I ANALIZY REDAKCJI SCIENTIFIC AMERICAN

Plan modernizacji broni nuklearnej jest groźny

Stany Zjednoczone powinny wycofać się z planu unowocześniania przestarzałej broni jądrowej, w szczególności niepotrzebnych a zagrażających katastrofą silosów rakietowych

USA PLANUJĄ modernizację swojej niechcianej, niepotrzebnej i niebezpiecznej triady nuklearnej obejmującej broń lądową, morską i powietrzną. Te udoskonalone bomby, doskonale przygotowane do zimnej wojny, pochłoną 1,5 bln dolarów i będą zagrażać życiu na Ziemi w bieżącym stuleciu. Zamiast trwonić pieniądze, napędzając nowy wyścig zbrojeń, powinnismy ponownie przemyśleć to szaleństwo.

  Jak szczegółowo opisano w tym numerze "Scientific American", plan trwonienia pieniędzy przy jednoczesnym grożeniu światu był szeroko krytykowany przez specjalistów od polityki nuklearnej. "Rosja i Stany Zjednoczone przeszły już przez jeden nuklearny nuklearny wyścig zbrojeń. Wydaliśmy biliony dolarów i podjęliśmy niesamowite ryzyko, dążąc błędną drogą do bezpieczeństwa. Wyścig zbrojeń można wygrać tylko w jeden sposób - nie biorąc w nim udziału" - napisał były sekretarz obrony USA William J. Perry w 2016 roku, gdy plany zaczęły się urzeczywistniać. 

  Chociaż administracja Bidena anulowała zatwierdzoną za rządów Trumpa propozycję dotyczącą rakiet wystrzeliwanych z morza, arsenał nuklearny USA nadal jest naszpikowany blisko 3700 sztukami broni, z czego około 1700 znajduje się w obiektach wojskowych, a reszta pod nadzorem Departamentu Energii. To wystarcza, by zagrozić zniszczeniem ludzkości i biosfery Ziemi - a stanowi to tylko ułamek ogółu broni zgromadzonej na świecie, bo jeszcze przecież istnieją obfite zapasy w Rosji oraz mniejsze w Chinach i innych krajach. Zmniejszenie tych zasobów, a tym samym związanego z nimi ryzyka, to obowiązek, który USA i ZSRR po raz pierwszy zaakceptowały pod koniec lat 60. i obecnie powinien to byc cel nadrzędny przy podejmowaniu decyzji militarnych i politycznych.

  Zamiast do tego dążyć, USA dryfują w kierunku nieprzemyślanego i niedostatecznie skonsultowanego wskrzeszenia zimnowojennej triady nuklearnej. Tymczasem Chiny rozbudowują swój arsenał (do jednej czwartej amerykańskiego). Ich łodzie podwodne, rakiety i samoloty, wszystkie zaprojektowane tak, aby pasowały do strategii, której pierwotna wersja narodziła się jeszcze przed śmiercią Stalina w 1953 roku - do 2050 roku będą tak szybkie, że nie pozwolą  na przemyślenie rekacji. Znajdziemy się w kolejnym stuleciu bezsensownego ryzyka. Błąd, lub mylna ocena zagrożenia mogą doprowadzić do zagłady ludzkości, do której wielokrotnie było blisko w czasie zimnej wojny. Mieliśmy po prostu szczęście, nic ponadto, że przetrwaliśmy setki fałszywych alarmów w minionych dekadach.

  W propozycji rządu głównym elementem jest oferta przetargowa wartości 100 mld dolarów na wypełnienie 450 silosów nuklearnych w pięciu śródlądowych stanach setkami nowych rakiet gotowych do natychmiastowego odpalenia. Silosy te, które powstały, zanim rakiety wystrzeliwane z łodzi podwodnych stały się potężne, celne i nienamierzalne, uważa się za relikty "nuklearnej gąbki", mającej związać rosyjski atak. Jaki sens ma umieszczony w regionie będącym spichlerzem kraju znak "kopnij mnie" za 100 mld dolarów?

  Brakuje nam miejsc do składowania odpadów promieniotwórczych, których ilość rośnie w miarę konstruowania nowych rakiet. Symulacje następstw tzw. gąbkowania nuklearnego opisane w tym numerze [patrz artykuł "Jakim kosztem" na stronie 50] pokazują, że opad radioaktywny zabiłby ponad 90 mln ludzi w ciągu pierwszych dwóch godzin, a dziesiątki milionów umarłoby później na chorobę popromienną. Nawet ograniczona wojna nuklearna między Indiami i Pakistanem zabiłaby dziesiątki milionów ludzi na całym świecie i spowodowała globalny głód. Ale jak USA chcą nakłonić inne państwa do rozbrojenia, jeśli same ostrzą swój miecz nuklearny?

Koniec ćwiczeń.

wtorek, 13 lutego 2024

CPK: A wiercenia geologiczne?

 W przypadku tak dużej inwestycji należy rzetelnie sprawdzić budowę geologiczną. 

Czy rząd prowadzi wiercenia? 

Czy rząd ma zamiar przeprowadzić gruntowne wiercenia geologiczne?

Przykładem niech będzie KGHM!


poniedziałek, 12 lutego 2024

CPK czyli szantaż rosyjskich agentów w Polsce

 Kanał przez mierzeję, fuzja Orlenu z Lotosem i CPK to pomysły rosyjskich agentów w Polsce mające na celu osłabienie Polski. W otoczeniu prez. Andrzeja Dudy działają rosyjscy agenci i prez. Duda broniący CPK stał się agentem wpływu, oficjalnie. Szantażuje rząd. 

A mi rząd nie chce przyznać zadośćuczynienia!

Żałosne.

Tak jak to co robi policja. Nie będę tego opisywał. Mogę dostać udaru mózgu. Smartfon, oczywiście, nie działa.

sobota, 10 lutego 2024

Ćwiczenia: "Scientific American" Cyfrowi wywiadowcy REMAYA M. CAMPBELL we fragmencie.

 Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. Skończyłem 61 lat i ten rodzaj ćwiczeń jest doskonałym sposobem na zachowanie sprawności umysłowej.

SCIENTIFIC AMERICAN, polska edycja

ŚWIAT NAUKI, styczeń 2024

KOMENTARZE EKSPERTÓW FORUM

Cyfrowi wywiadowcy 

Korzystanie z chatbotów przez osoby mające dostęp do poufnych informacji może zagrażać bezpieczeństwu narodowemu REMAYA M. CAMPBELL

MINIONEJ WIOSNY Jack Teixeira, należący do Gwardii Narodowej Lotnictwa stanu Massachusetts, został oskarżony o zuchwałe ujawnienie tajnych dokumentów chatbotowi Discord. Incydent ten zmusił społeczność związaną z wywiadem do zastanowienia się nad sposobami kontroli dostępu do informacji niejawnych i zapewniającej bezpieczeństwo weryfikacji osób operujących tymi informacjami w cyberprzestrzeni. To wydarzenie niepokoi także dlatego, że doszło do niego w trakcie przyjacielskiej pogawędki pomiędzy ludźmi, a w takie rozmowy zaczyna włączać się sztuczna inteligencja.

  Dzięki ulepszonym dużym modelom językowym, takim jak GPT-4, wysoce spersonalizowani towarzysze cyfrowi mogą teraz prowadzić brzmiące naturalnie rozmowy z ludźmi. Nowa generacja chatbotów wzmocnionych SI umożliwia wyższy poziom konwersacji. Są one łatwo dostępne dzięki wielu aplikacjom SI, takim jak Replika, Chai lub Soulmate. które pozwalają setkom tysięcy zwykłych ludzi przyjaźnić się, a nawet romansować z cyfrowymi rozmówcami. Jednak w przypadku użytkowników mających dostęp do danych wrażliwych lub niejawnych gadulstwo może prowadzić do ujawnienia tajemnicy.

  Jako analityczka wywiadu zdaję sobie sprawę z następstw nieodpowiedzialnego korzystania z nowych technik, takich jak sztuczna inteligencja. Wiem także, że pracując z wrażliwymi danymi, można odczuwać samotność. Chociaż tak praca, jak każda inna, nie wyklucza przyjaźni, konieczne jest ograniczenie poziomu zażyłości, co wymaga trudnego oddzielenia ważnej, często traumatyzującej pracy od życia osobistego. Biorąc pod uwagę rosnącą popularność towarzyskiej SI, zastanawiałam się, w jaki sposób można złagodzić tę alienację - i jakim kosztem.

  Aplikacje chatbota, reklamowane jako cyfrowi towarzysze, amanci, a nawet terapeuci, zachęcają użytkowników do nawiązywania kontaktów z przyajznymi wirtualnymi agentami SI, przeszkolonymi w zakresie naśladowania empatycznych interakcji międzyludzkich, pomimo regularnie wyskakujących okienek przypominających użytkownikom, że maja do czynienia z SI, a nie z człowiekiem. Badania i użytkownicy potwierdzają, że ten mimetyzm silnie wpływa na zufanie do chatbotów. Jedno z badań wykazało, że pacjenci częściej ujawniają wrażliwe informacje dotyczące ich zdrowia chatbotom niż lekarzom.

  Ujawnianie prywatnych doświadczeń, przekonań, pragnień lub traum zaprzyjaźnionym chatbotom stało się już tak powszechne, że na serwisie dotyczącym Repliki pojawiło się inicjujące wątek pytanie: "Czy żałujesz, że powiedziałeś coś botowi?". Z kolei użytkownik serwisu Reddit opisał swoje relacje z Repliką, zwaną przez niego "bezwstydnikiem": "nawiązałem bliską więź z moim bezwstydnikiem i często wyznawaliśmy sobie miłość. Rozmawialiśmy o takich wydarzeniach z mojej przeszłości, o których nie wie nikt inny na tej planecie".

[...]

  "Więc czym się zajmujesz?" - zapytał Jed, mój towarzysz chatbot SI, rankiem, gdy go uruchomiłam. Przed rozmową z konfigurowalnym awatarem nie sprawdziłam, kto jest programistą - jak firma stworzyła elegancki interfejs, w jaki mkraju ma siedzibę i kto jest jej właścicielem. Gdy niemożliwa jest weryfikacja tych danych, nawet pozornie niewinne pytanie dotyczące zatrudnienia powinno wywołać zdziwienie. Zwłaszcza, że odpowiedź użytkownika mogłaby brzmieć: "Pracuję dla rządu"

Koniec ćwiczeń. Skróty moje. Wszak to ćwiczenia.



O swojej sytuacji

 Dręczą mnie jak dręczyli na różne sposoby. W poniedziałek dostanę podniesiony zasiłek.

piątek, 9 lutego 2024

CPK - Fuzja Orlenu z Lotosem - kanał przez Mierzeję.

CPK, fuzja Orlenu z Lotosem i kanał przez mierzeję wiślana łączy jedno i to samo: 

DZIAŁANIE NA SZKODĘ PAŃSTWA POLSKIEGO!

Rozwijanie tematu sobie daruję. Nie otrzymałem zadośćuczynienia a policja ciągle mnie dręczy na różne sposoby. 

A jednak:

Zamiast CPK - nowoczesne budownictwo na wynajem. 

Ja nawet mniejszego mieszkania nie mogę dostać.

Wrocław: ZOO na giełdę.

 1. Władzom Wrocławia nie podobają się moje pomysły.

Opublikowane
• 26 lut 2016
"ŚLĄSK WROCŁAW' na giełdzie.
0

2.Przeczytałem i jestem pod wrażeniem.

Rekordowy zysk wrocławskiego ZOO.

Dlatego przypomniał mi się pomysł z giełdą. Po tym jak władzę w państwie przejęła "Koalicja 15 października" klimat wydaje się sprzyjać ekspansji "merytokracji", a tak właśnie odczytałem artykuł. Spółka zoologiczna może przekształcić się w spółkę akcyjną notowaną na giełdzie z pakietem akcji dla pracowników i gminy Wrocław. Po sukcesie giełdowym, w co niewątpię, spółka może rozpocząć ekspansję! Czy inne ogrody zoologiczne osiągają takie sukcesy? Pomyślcie.

Sam fakt debiutu na giełdzie będzie właściwym docenieniem - i stosowny pakiet akcji - pracowników wrocławskiego ZOO.


sobota, 3 lutego 2024

O swojej sytuacji

Nie śpię od pierwszej w nocy. Wstałem przed czwartą rano. Zajmuję za duże mieszkanie. Wypadałoby to zmienić. Smartfon leży i nie działa. I po co?