wtorek, 20 lutego 2024

O swojej sytuacji - bez zmian. Jest źle.

 Policja w ubiegłym tygodniu podjęła działania zmierzające do zdalnego pozbawienia mnie środków z zasiłku i korzyści jakie mógłbym ewentualnie osiągnąć. Skutecznie. Działania te polegały na: blokowaniu procesów myślowych; torturowaniu bólem gardła; nocnych torturach; puszczaniu krwi w nosie; zrobili mi coś z lewą komorą nosa, które kojarzy mi się z przypiekaniem. Dzisiaj rano obudziłem się z zygzakami przed oczami. Codziennie dręczą mnie wzdęciami. Mam na rachunku PGNiG nadwyżkę, której nie mogę wykorzystać, a mam braki w zaopatrzeniu. Do następnego zasiłku przeżyję, zastanawiając się gdzie z tego podłego miasta mogę uciec na koniec życia. Smartfon, oczywiście, nie działa. Głupia policyjna banda przestępców. 

Dla mnie nic się nie zmieniło po wyborach. Nawet wiek, skończone 61 lat, dla tej policyjnej bandy nie ma znaczenia. 

Kiedy teraz jechałem do biblioteki około 14.56 w tramwaju linii 13, gdy usiadłem poczułem ból prawej stopy, który dopiero w bibliotece po paru minutach minął. 

W poniedziałek kiedy zobaczyłem wyniki Multi Multi to zrobiło mi się słabo. W niedzielę mogłem wygrać i poprawić swoja sytuację, ale smartfon nie działa i zakaz handlu w niedzielę czyli pełna hipokryzja.

Żal mi każdego dnia życia tutaj.

Zadośćuczynienia, oczywiście, nie otrzymałem. Rząd marnotrawi na CPK kolejne miliony, dla przykładu, a mi nie chcą przyznać zadośćuczynienia. Policja "szuka"... ludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz