O polityce, nauce i ogólnie życiu.
Wobec stanu bezgotówkowego, zbieram i robię zapasy. Grzyby raczej nie będę jadł, ale, że spodobały mi się - zebrałem. Czerwień po winogronach. Wiaderko stoi na progu mieszkania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz