Przez pewien czas pisałem o tym jak mnie torturują emitując
pewne dźwięki. Po tym, co zaprezentowali mi w ubiegłym tygodniu tamte dręczenie
to była niewinna igraszka.
W sierpniu ubiegłego roku opisałem, jak wgrano mi w ucho
drgania, które pod wpływem rezonansu sprawiały mi ból. To samo zrobiono mi z
nogami i stopami. Doprowadzali do rezonansu, który wywoływał kurcze niedające zasnąć.
Taka tortura miała za zadanie pozbawić mnie snu, zmęczyć i zakłócić sprawność
umysłu. Co niewątpliwie im się udało.
Z tego rodzaju tortury najbardziej przestraszyłem się
przeciwstawnych kurczy. Jeden kurcz chwytał mnie wewnątrz łydki, drugi na
zewnątrz. Bałem się, że złamie mi piszczel. Inne to kurcze wykręcające palce stóp.
I to od nich zależało, kiedy przestanę czuć ból.
Jak długo mogą to wywoływać?
Co najmniej kilka miesięcy. Moje ucho również ostatnio
atakowali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz