sobota, 30 listopada 2024

Ćwiczenia: Scientific American - Wracamy na Księżyc w niewielkim fragmencie oraz od blogera: dno oceanów

  Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. Skończyłem 61 lat i ćwiczenia pozwalają mi zachować pewną sprawność umysłową. 

SCIENTIFIC AMERICAN polska edycja

ŚWIAT NAUKI listopad 2024

Wracamy na Księżyc 

Dlaczego dopiero teraz?

BADANIA KOSMICZNE

Z POWROTEM NA KSIĘŻYC

Dlaczego tak trudno jest powtórzyć dokonania misji Apollo? 

                                                                                                SARAH SCOLES

ciąg dalszy

  Robić rzeczy "nie dlatego, że są łatwe, ale dlatego, że są trudne" to fragment uzasadnienia, które prezydent John F. Kennedy przedstawił w słynnym przemówieniu z 1960 roku, chcąc zwiększyć poparcie dla programu Apollo.

 [...]

 Następny krok Artemis to właśnie powtórka misji Apollo 8, ale cały program ma wielkie ambicje wykraczające poza Księżyc. "Naszym ostatecznym celem jest Mars - mówi Matthew Ramsey, kierownik misji Artemis II. - Dotarcie na Marsa i przebywanie na nim to bardzo trudne wyzwanie, więc robimy to kawałek po kawałku".

Od blogera:

- ZWOLNIĆ GO!

- I WYSŁAĆ W KAWAŁKACH NA MARSA!

Poważnie: dyrektor NASA musi pamiętać, kto ma kasę.

Cele należy stawiać sobie realistyczne. Mars jest mrzonką, tak jak kanały na Marsie, swego czasu. Ale mam cel nieoczywisty dla kosmicznej agencji za to możliwy do zrealizowania i gwarantujący zwrot poniesionych nakładów - dno oceanu i konkrecje manganowe. Dno oceanu wydaje się celem zupełnie niekosmicznym, ale przecież to... kosmos, tylko nasz, ziemski. 

NASA !? 

NA DNO OCEANU!!!

A jak się wzbogacicie to wtedy na Marsa.

  

piątek, 29 listopada 2024

Ćwiczenia: Scientific American - Wracamy na Księżyc w niewielkim fragmencie oraz od blogera: Jak Elon Musk może zobaczyć Księżyc.

 Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. Skończyłem 61 lat i ćwiczenia pozwalają mi zachować pewną sprawność umysłową. 

SCIENTIFIC AMERICAN polska edycja

ŚWIAT NAUKI listopad 2024

Wracamy na Księżyc 

Dlaczego dopiero teraz?

BADANIA KOSMICZNE

Z POWROTEM NA KSIĘŻYC

Dlaczego tak trudno jest powtórzyć dokonania misji Apollo? 

                                                                                                SARAH SCOLES

KIEDY ASTRONAUCI MISJI APOLLO 17 w 1972 roku powrócili z Księżyca, nie 


zdawali sobie sprawy, że przez ponad 50 lat będą ostatnimi ludźmi, którzy wylecieli w głęboką przestrzeń kosmiczną. Chociaż prezydenci George W. Bush, Barack Obama, Donald Trump i Joe Biden planowali kolejne loty księżycowe, od tego czasu żaden astronauta nie zapuścił się poza orbitę Ziemi. Aż wreszcie NASA planuje wysłać ludzi z powrotem na Księżyc za pomocą misji Artemis II, która ma wystartować jesienią 2025 roku. Dlaczego takie loty są aż tak trudne? 

  Nowa misja pod pewnymi względami przypomina lot Apollo 8 z 1968 roku, kiedy to trójka ludzi okrążyła Księżyc bez lądowania, a następnie wróciła na Ziemię. W ramach pierwszego załogowego testu nowej rakiety NASA Space Launch System (System Lotów Kosmicznych; SLS) oraz kapsuły kosmicznej Orion, misja Artemis II wyśle czterech astronautów na 10 dni na orbitę wokółksiężycową.

Od blogera:

Elonie Musk! To jest moment dla Ciebie i Space X! Misja Artemis II może zawierać lądownik przygotowany przez Space X z robotem, który wyląduje na Księżycu. Robot będzie się nazywał... Elon Musk! To będą Twoje oczy! I zarazem całego świata. I to Ty, oczami robota zobaczysz Księżyc!

I o sobie: mam skromne pragnienia, ale co się będę rozpisywał. Pomysł jest genialny. 


piątek, 22 listopada 2024

Co to znaczy znaczy zdalne dręczenie przez policję

Policja zdalnie dręczy mnie wywołując drgawki pośladków. To nie jest wcale śmieszne. Oprócz tego regularnie osrywają mi odbyt. Polega to wywołaniu niewielkiej ilości kału w odbycie brudzącym samym odbyt i bieliznę.

Każdego dnia nękają mnie homoseksualistami. Na dodatek Oni myślą, że doznam homoseksualnego objawienia. Szkoda to opisywać. 

Kiedy popełnię samobójstwo oszczędzę sobie złudzeń. I tak jestem stary i nie mam po co żyć.

czwartek, 14 listopada 2024

Ćwiczenia: Montefiore "Jerozolima" Chrześcijaństwo ciąg dalszy we fragmencie.

 Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. Lekturę już kiedyś czytałem i przepisywałem, aby później usuwać z bloga. Taka natura ćwiczeń.

Simon Sebag Montefiore

Jerozolima

CZEŚĆ TRZECIA

CHRZEŚCIJAŃSTWO


Jerozolima - bo jest miastem wielkiego króla.

                                                                Jezus, Mt 5,35

Jeruzalem, Jeruzalem! Ty zabijasz proroków i kamienujesz tych,

którzy do ciebie są posłami.

                                                                Jezus, Mt 23.37

Zburzcie tę świątynię, a ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo.

                                                               Jezus, J 2.19

Tak jak Judea jest wywyższona ponad wszystkie inne prowincje, 

tak to miasto jest wywyższone ponad całą Judeę.

                                                                Św. Hieronim, Listy

Jerozolima stała się obecnie miejscem odwiedzin ze wszystkich części świata, i jest tu taka masa pielgrzymów obu płci, że wszystkie pokusy zebrały się razem.

                                                               Św. Hieronim, Listy

Chrześcijaństwo to stara opowieść metafizyczna pełna cudów, sprzeczności i bzdur...[która] powstała w rozgorączkowanej wyobraźni ludzi Orientu, a potem trafiła do naszej Europy, gdzie głosiła ją garstka fanatyków, gdzie garstka intrygantów udawała, że w nią wierzy, i gdzie niektórzy durnie rzeczywiście w nią uwierzyli.

                                                               Fryderyk II Wielki


15

APOGEUM BIZANCJUM

312 - 518 n.e.

KONSTANTYN WIELKI: CHRYSTUS, BÓG ZWYCIĘSTWA

W 312 roku Konstantyn najechał Italię i zaatakował swojego rywala Maksencjusza tuż pod Rzymem. W nocy przed bitwą Konstantyn zobaczył przed sobą "na niebie świetlisty znak krzyża" z napisem: "Pod tym znakiem zwyciężysz!". Ozdobił zatem tarcze swoich żołnierzy symbolem XR, pierwszymi literami słowa "Chrystus" po grecku. Następnego dnia, w bitwie przy Moście Mulwijskim, zdobył Zachód. W epoce wróżb i wizji Konstantyn wierzył, że zawdzięcza swoją władzę chrześcijańskiemu "Najwyższemu Bogu".

  Konstantyn był szorstkim żołnierzem, świątobliwym wizjonerem, zbrodniczym autokratą i zręcznym graczem politycznym, który przemocą utorował sobie drogę do władzy, ale kiedy już osiągnął szczyt ludzkiej potęgi, realizował koncepcję imperium zjednoczonego pod prymatem jednej religii i jednego cesarza.

Koniec odcinka

Ciąg dalszy nastąpi

Wiadomość do ministerstwa sprawiedliwości

 Policyjne doświadczenia na mnie i brak zadośćuczynienia.

Marek Gąska em63horp@gmail.com

16:40 (0 minut temu)
do kontakt
Policja przeprowadza na mnie doświadczenia mające wielokrotnie wymiar tortur. Należy mi się specjalna renta i nowe mieszkanie. Skończyłem 61 lat i jestem u kresu wytrzymałości.

--
Marek Gąska
Wrocław

czwartek, 7 listopada 2024

Ćwiczenia: Richard Taylor "Jak człowiek staje się mordercą" definicja umysłu we fragmencie.

 Ćwiczenia z przepisywania, zapamiętywania i wklepywania.

Richard Taylor

Jak człowiek staje się mordercą

fragment dotyczy definicji umysłu

strona 108

  Tego ranka miał dobiec końca etap prezentowania dowodów, na których opierało się oskarżenie. Tuż przed południową przerwą w obradach złożyłem przysięgę przed ławą przysięgłych.

  Początkowo, w ramach tzw. przesłuchania bezpośredniego, obrona zadawała mi dość proste pytania o sprawy leżące w moich kompetencjach. Ale wiedziałem, że potem czeka mnie trudniejsze zadanie: miałem zostać poddany przesłuchaniu krzyżowemu przez prokuratorów, którym podchwytliwe pytania podsuwał na karteczkach samoprzylepnych mój kolega po fachu wezwany przez oskarżenie w charakterze drugiego biegłego. Na przestrzeni lat nauczyłem się już na etapie pisania raportu przewidywać, jak będą brzmiały dotyczące poszczególnych sformułowań pytania zadane mi na sali rozpraw. Mimo to etap, gdy w końcu stawiałem się w sądzie i byłem przepytywany, zawsze był dla mnie sporym wyzwaniem. Przypominało to trochę szalenie trudny egzamin ustny na studiach medycznych, gdy od poprawności udzielonej odpowiedzi zależało, czy student będzie mógł się cieszyć beztroskimi wakacjami  czy też obejdzie się smakiem (ci, którzy oblali, muszą potem zakuwać całe lato, żeby przygotować się do egzaminu ostatniej szansy w ramach wrześniowej sesji poprawkowej).

  - Panie doktorze, twierdzi pan, że w momencie popełnienia czynu zabronionego pozwany cierpiał na zaburzenia umysłowe.

  - Tak jest.

  - Proszę wytłumaczyć przysięgłym, co właściwie kryje się pod tym terminem. Co znaczy "umysł" i co ma pan na myśli, mówiąc o "zaburzeniach umysłowych"?

  Kiedyś z zażenowaniem patrzyłem, jak na identycznym pytaniu poległ inny biegły medycyny sądowej. Prawidłowa odpowiedź powinna uwzględnić informację, że definicja zaburzeń psychicznych pochodzi z 1960 r., kiedy sformułowano ją na marginesie sprawy "R. przeciw Byrne". Podobnie jak Watson, Byrne zamordował młodą kobietę, a potem okaleczył jej zwłoki; w jego przypadku również stwierdzono, że w przeszłości snuł "przemocowe fantazje". Sąd apelacyjny rozstrzygnął wtedy, że pod pojęciem umysłu należy rozumieć wszystkie funkcje umysłu: a zatem nie tylko percepcję tego, co się dzieje, ale też zdolność do formułowania racjonalnego osądu o tym, czy dana czynność jest słuszna, czy też nie. Umysł w tym ujęciu oznaczał również wolę, by działać w zgodzie z takim racjonalnym osądem. Sędziowie sądu apelacyjnego orzekli również, narażając się na zarzut błędnego koła w rozumowaniu, że o zaburzeniach umysłowych można mówić wtedy, gdy stan psychiczny danej jednostki odbiega od normy w takim stopniu, że rozsądny człowiek określiłby go jako anormalny.

  Psychiatryczna definicja umysłu ujmowała go natomiast raczej jako fizyczną i chemiczną strukturę. W takim rozumieniu do funkcji umysłu zalicza się percepcję - między innymi wzrok, słuch, powonienie, ale też przetwarzanie uczuć i emocji, świadomość, zdolność do posługiwania się językiem, pamięć i umiejętność rozumowania. Zasługą umysłu jest, że potrafimy wyobrażać sobie, uświadamiać i wyobrażać różne rzeczy. To również on jest domem dla naszych przekonań, postaw i nadziei. Umożliwia formułowanie racjonalnych sądów. To bardzo skomplikowane zagadnienia, jednak psychiatra, który zgodził się zeznawać w sprawie o morderstwo, powinien zawczasu je rozważyć. W przeciwnym razie sędzia albo ławnicy raczej nie uwierzą, że biegły ma wiedzę pozwalającą mu występować w takiej roli. Być może wydaje się to mało prawdopodobne, ale rzeczywiście nieraz się to zdarzało.

  Psychiatria sądowa wymaga zdolności dostosowania nowoczesnych psychiatrycznych pojęć do skomplikowanych, i często dość archaicznych, definicji prawnych. 

Koniec ćwiczeń


  

środa, 6 listopada 2024

Ćwiczenia: Simon Sebag Montefiore "Jerozolima" Judaizm we fragmencie

 Ćwiczenia z przepisywania, zapamiętywania i wklepywania.

Simon Sebag Montefiore

Jerozolima

  Jak na ironię, decyzja Tytusa o zniszczeniu Jerozolimy pomogła uczynić z miasta symbol świętości dla dwóch pozostałych ludów Księgi. Od samego początku świętość Jerozolimy nie rozwijała się tak po prostu, lecz za sprawą decyzji garstki ludzi. Około 1000 roku p.n.e., tysiąc lat przed Tytusem, zdobył Jerozolimę pierwszy z nich: król Dawid.

                                                      CZĘŚĆ PIERWSZA

                              JUDAIZM

I nazwą cię "Miastem Pana',

"Syjonem Świętego Izraelowego:..

Przebudź, się przebudź!

Przyodziej moc twą, Syjonie!

Oblecz się w szaty najokazalsze,

o Święte Miasto, Jeruzalem!

                                          Izajasz, 60.14, 52.1


Moim rodzinnym miastem jest Jerozolima, w której znajduje się święty przybytek najwyższego Boga. Święte miasto jest matką nie tylko jednego kraju, Judei, ale większości pozostałych sąsiednich ziem, jak również ziem dalekich, większości Azji, podobnie Europy, żeby nie wspomnieć o krajach za Eufratem.

                                                               Herod Agryppa, król Judei

                                                               cyt. za: Filon z Aleksandrii, De Specialibus Legibus


Ten, kto nie widział Jerozolimy w jej przepychu, nigdy nie widział pięknego miasta. Ten, kto nie widział Świątyni w jej całym ogromie, nigdy w życiu nie widział wspaniałej budowli.

                                                                                     Talmud Babiloński, Traktat Sukka


Jeruzalem, jeśli zapomnę o tobie,

niech uschnie moja prawica!

Niech język mi przyschnie do podniebienia, 

Jeśli nie będę pamiętał o tobie,

jeśli nie postawię Jeruzalem

ponad największą moją radość

                                                    Psalm 137


Jerozolima jest najsławniejszym miastem Wschodu

                                                                             Pliniusz Starszy, Historia naturalna, 5.15


                                                                       1

                         ŚWIAT DAWIDA

                                      PIERWSZY KRÓL: KANANEJCZYCY

Kiedy Dawid zdobył twierdzę Syjonu, Jerozolima była już starożytna. Ale właściwie nie była jeszcze miastem, zaledwie małą osadą na wzgórzu w kraju, który na przestrzeni dziejów miał wiele nazw - Kanaan, Judea, Izrael, Palestyna, Ziemia Święta dla chrześcijan, Ziemia Obiecana dla Żydów. Ten obszar, zaledwie 160 na 240 kilometrów leży pomiędzy południowo-wschodnim krańcem Morza Śródziemnego a rzeką Jordan. Jego żyzna nadmorska równina zapewnia najlepszą drogę dla najeźdźców i kupców pomiędzy Egiptem a imperiami na wschodzie. Ale izolowane i odosobnione miasto Jerozolima, położone pięćdziesiąt kilometrów od najbliższego wybrzeża, oddalone od szlaków handlowych, stało wysoko na piaszczystym pustkowiu wśród skał, wąwozów i piargów judejskich wzgórz, wystawione na mroźne, czasem nawet śnieżne zimy i nieznośnie upalne lata. A mimo to niedostępne wzgórza zapewniały bezpieczeństwo, a w dolinach poniżej biło źródło, zaopatrujące miasto w wodę.

Koniec odcinka

Ciąg dalszy nastąpi


wtorek, 5 listopada 2024

Ćwiczenia: Stefan Bratkowski "Nieco inna.... Dzieje banków, bankierów..." we fragmencie w trakcie

 Ćwiczenia z przepisywania, wklepywania i zapamiętywania. Cały czas jest to samo przeszkadzanie w korzystaniu z Internetu w bibliotece - kilka stanowisk w centrum miasta.

Stefan Bratkowski

Nieco inna historia cywilizacji

Od autora

Długie, długie lata intrygowało mnie, dlaczego pewien nurt dziejów naszej cywilizacji szanująca się historiografia europejska spycha na margines, by nie rzec - pomija. Pomija zaś, bo najwyraźniej - nie lubi. Jakby to było coś wstydliwego lub obcego, a już na pewno - niewygodnego. Mocująca rola obrotu pieniężnego i jego instytucji w rozwoju naszej cywilizacji budziła niechęć wielu starożytnych filozofów i odrazę średniowiecznych pustelników; nie mieści się i dzisiaj w obrazie tej cywilizacji, która chce równać do uniesień ducha wielkich poetów, do sztuki Leonarda czy muzyki Bacha i Beethovena. Cóż dopiero mówić o czymś tak przyziemnym jak handel, bez którego wprawdzie można wyobrazić pierwociny cywilizacji, ale nie sposób zapewnić jej rozwoju.

  Nie dziwiłem się historykom polskim: przez dwieście lat skupiać musieli uwagę na tradycji dzielności, koniecznej dla obrony lub walki o niepodległość kraju, nie było w niej miejsca dla twórców gospodarki i bankierów. Jednakże historycy Italii z jej urzekającą, wielowątkową historią miast-państw średniowiecza odżegnują się od niej, a nawet potrafią nią pomiatać, o czym się tu przekonamy; "Enciclopedia Italiana", najgrubsza i njaobfitsza informacyjnie po XIX-wiecznych francuskich Larousseach, poświęciła sporo miejsca drugo- i trzeciorzędnym pisarzom czy artystom, ale nie znajdziemy w niej wielkich bankierskich rodów Florencji, Genui, Wenecji czy Sieny; chyba że to byli poeci, wielcy politycy lub co najmniej rodzice papieży. W historii świata islamu, od którego nasza cywilizacja uczyła się handlu, występują tylko pisarze, uczeni, wojownicy, kalifowie i ludzie ich dworów. W starej "Deutsche Allgemeine Biographie" bankierów nie ma także, choć to oni budowali potęgę Niemiec wyruszających na podbój świata. Coraz to nowe książki o Rotszyldach piszą autorzy, którzy ich zdecydowanie źle znoszą; dobrze jeszcze, jeśli samych Rotszyldów, a nie wszystkich Żydów, którym trudno wybaczyć talenty finansowe, przez naszą cywilizację wymuszone. Anglików boli każdy Włoch i Szkot w historii ich pieniądza; Francuzów - anglosaska wyższość w tej historii. Współcześni krytycy francuscy ze szkoły "Annales" odnoszą się przynajmniej z szacunkiem do umiejętności w tym zakresie, ale się nimi prawie nie interesują; tak brudny i odpychający temat nie kazi więc historii kultury francuskiej.

  Co tu dużo mówić - każdy, kto choćby liznął nieco historii filozofii, zdaje sobie sprawę, jakie umysły filozofią się parały, jakie im zawdzięczamy wzloty myśli, jaka ekwilibrystykę słów i pojęć, jak misterne konstrukcje intelektualne, aż po karkołomne łamańce i spiralną pokrętność. Często zaś ci sami filozofowie nie potrafili zrozumieć, na czym polega handel, nie mówiąc o kredycie...

[...]

  W roku 1909  niezmożonej pracowitości i olbrzymiej wiedzy uczony petersburski, Józef Kuliszer, opublikował swą, "Powszechną historię gospodarczą średniowiecza i czasów nowożytnych", wielkie, źródłowe studium i przegląd procesów zachodzących w gospodarce; od tamtego czasu nie ukazała się żadna wiarygodna i miarodajna, sięgająca jego poziomu, pełna historia gospodarki światowej, a to co się ukazało, zawiera bałamuctwa czasem irytujące. Ukazywały się, owszem, wnikliwe dzieła, poświęcone różnym epokom, jak współczesna źródłowa praca Maurice Levy-Leboyera o roli banków europejskich w uprzemysławianiu świata pierwszej połowy XIX wieku czy Ludwika Wołowskiego XIX-wieczna francuska, o Banku Anglii, ale i to były wyjątki. Nie mogłem więc ograniczyć się do popularyzacji wiedzy już uzbieranej. Czasem, żeby zbudować jedno zdanie czysto informacyjne, musiałem złożyć dane z kilku źródeł, wiadomości dobrze jeśli nie sprzeczne ze sobą. I tak musiałem być zadowolony, mogąc zdobyć aż tyle, bo, jak się okaże, o największych bohaterach moich opowieści czasem prawie nic nie wiadomo.

[...]

  Czym będziemy się w tej książce zajmowali?

  Szekspirowski lichwiarz Shylock gotów był wyciąć kawał ciała swemu niwypłacalnemu dłużnikowi. Balzakowski lichwiarz Gobseck doznawał wręcz fizycznej rozkoszy, dotykając swych monet, grzebiąc w nich, przesypując je miedzy palcami, układając i licząc w nieskończoność. 

Koniec odcinka

Od blogera;

Poniżej wiadomość dla rządu.

Nowa lektura - Stefan Bratkowski "Dzieje banków.."

KPRM

Marek Gąska em63horp@gmail.com

wt., 2 sty, 17:03
do kontaktmnie
 
Od kiedy przeczytałem "Nieco inną historię cywilizacji. Dzieje banków, bankierów i obrotu pieniężnego" stałem się wielkim fanem tego wiekopomnego dzieła Stefana Bratkowskiego. Uważam, że ta książka powinna stać się lekturą szkolną - obowiązkową. 

--
Marek Gąska
Wrocław

poniedziałek, 4 listopada 2024

Ćwiczenia: Simon Sebag Montefiore "Jerozolima" we fragmencie

 Ćwiczenia z wklepywania, zapamiętywania i przepisywania. Mały fragment.

SIMON SEBAG MONTEFIORE

JEROZOLIMA

Widok Jerozolimy jest historią świata; 

jest czymś więcej, jest historią nieba i ziemi.

                                                                                                       Benjamin Disraeli, Tancred

Miasto rozrastało się, rozbudowywało, burzono i wznoszono na nowo. Jerozolima jest podstarzałą nimfomanką, która wyciska ostatnie soki ze swych kolejnych kochanków, zanim zrzuci ich z siebie, ziewając szeroko; samicą pająka, co pożera spółkujące z nią samce, gdy te jeszcze tkwią w jej odwłoku.

                                                                                       Amos Oz, Opowieść o miłości i mroku

                                                                                                       (przeł. Leszek Kwiatkowski)

Ziemia Izraela jest środkiem świata; Jerozolima jest środkiem Ziemi: Świątynia jest środkiem Jerozolimy: święte świętych jest środkiem Świątyni; Arka Przymierza jest środkiem Świętego Świętych, a Kamień Węgielny, z którego powstał świat, jest przed Arką Przymierza.

                                                                                            Midrasz Tanchuma, Kedoszim 10

Sanktuarium ziemi jest Syria: sanktuarium Syrii jest Palestyna; sanktuarium Palestyny jest Jerozolima; sanktuarium Jerozolimy jest Góra; sanktuarium Góry jest miejsce kultu; sanktuarium miejsca kultu jest Kopuła na Skale.

                                                                                                          Thaur ibn Yazid, Fadail

Jerozolima jest najwspanialszym z miast, ale ma też swoje złe strony. Dlatego mówi się, że "Jerozolima jest złotą czarą pełną skorpionów".

Muqaddasi, Description of Syria including Palestine

Od blogera: 

Jerozolima - Wyniki wyszukiwania dla zdjęć i ilustracji