wtorek, 25 kwietnia 2023

Gówno, którym chcieli mnie zabić. Właściwie dwie trzecie.

 To część druga, większa, gówna jakim chcieli mnie zabić. Wygląda niepozornie a jednak w trzecim dniu czułem się tak, że samobójstwo wydało mi się jedynym wyjściem. 

Dali mi się wysrać. Raz, a potem drugi. Gdybym z powodu niemożności opróżnienia się popełnił samobójstwo, byłaby to zbrodnia doskonała. 

Na nagrobku napisaliby: 

Zabiło go własne - gówno!

Gówniane życie, gówniana śmierć. 

Darowali mi życie.

Starość to nieuchronne zbliżanie się do... gównianego końca!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz