niedziela, 27 grudnia 2020

Jak policja zrobiła ze mnie paranoika

 Nie pamiętam kiedy, ale mogło to być po 2008 roku. 

Pewnego zimowego dnia, a może jesiennego, padał śnieg. Pod zadaszonymi drzwiami zauważyłem stojącą osobę. Otworzyłem i zapytałem młodego mężczyznę co tu robi. Odpowiedział, że schronił się ponieważ czeka na dziewczynę, która po drugiej stronie ulicy bierze korepetycje. Nie uwierzyłem i poprosiłem go o oddalenie. Zamknąłem drzwi. Kiedy po paru minutach znow go zobaczyłem przez okienko już musiałem go wypychać, wtedy sobie poszedł. Następny tajniak usiadł sobie na murku (właściwie to pręty żelazne, nazwa mi uciekła) i zajadał kanapkę. Ten długo nie siedział i szybko sobie poszedł. Po pewnym czasie pojawił się mężczyzna siedzący na stopniach (cztery albo pięć) prowadzących do mieszkań. Są powyżej gruntu. Tu już nic nie mówiłem i szedłem dalej. Po pewnym czasie, kiedy przeszedłem jakieś dwieście metrów poczułem, że zrobiło mi się gorąco i muszę wrócić do mieszkania i sprawdzić czy wszystko w porządku. Od tego momentu każde moje wyjście zamieniało się w koszmar nieustannego sprawdzania. Teraz jest lepiej. Ale problem pozostał. 

czwartek, 17 grudnia 2020

Gorzej widzę - zygzaki

 Od rana przed oczami, a raczej w oczach mam "zygzaki" utrudniające mi widzenie. Tak jak teraz pisze to części nie widzę. Obraz mieni się z prawej strony. Zygzaki poruszały się z lewa do prawa w górę.

Specjalna renta za te doświadczenia należy mi się.

07.08

Teraz lepiej widze. Za to dostaję w ucho.

poniedziałek, 9 listopada 2020

Nie mogłem złapać oddechu

 Poniedziałek 20.56

Przed chwilą sięgnąłem po szklankę i nie mogłem się dobrze napić. Wyplułem co miałem w gardle i nadal nie mogłem złapać oddechu. Po chwili mogłem oddychać.

Czy policja chciała mnie udusić czy tylko przestraszyć?

Ciągle mnie Programują.

poniedziałek, 19 października 2020

Jeszcze o tym odkryciu i piśmie do rządu. I epidemii. Dopisek.

 Kiedy w kwietniu pomogli mi wysłać wiadomość do rządu to z wrażenia zapomniałem o sobie. Ale...

W mojej wiadomości napisałem, że najpierw bym wezwał ambasadora Chin i zaczekał na odpowiedź. Opłacalną dla Polski. Nie było tam mowy o Stanach Zjednoczonych. 

A teraz bliżej mi do śmierci z wycieńczenia niż czegoś lepszego. Wszystko to nie ma znaczenia. A teraz niegroźna epidemia, ile w Polsce zmarło w tym roku, kilka tysięcy?

W całym ubiegłym roku 410 tysięcy. Cały czas mamy do czynienia z histerią. 

Dopisek.

Amerykańskie służby mogły się domyślać prawdziwej sytuacji na półwyspie koreańskim. Tak jak sami południowi Koreańczycy. Ale przecież z czegoś trzeba żyć. 

wtorek, 30 czerwca 2020

Jeszcze raz o moim "atomowym" odkryciu i międzynarodowej polityce


Wtorek 30 czerwca 22.19 Wrocław 
Czas środkowoeuropejski

Moje "atomowe" odkrycie dotyka interesów pięciu państw. Bezpośrednio obu Korei, USA, Chin oraz pośrednio Polski.
Odkrycie, że Chiny zrobiły sobie z Korei Północnej poligon nuklearny, opłacając  niewątpliwie reżim jest w istocie dobrą wiadomością.
 Którą lepiej było wykorzystać w rozmowach dyplomatycznych mających na celu dobrze pojęte interesy. Dopuszczenie do upublicznienia było poważnym błędem. To, że światowe media nie podjęły tematu wynika raczej z chęci zrobienia dobrych interesów z Chinami.
Dla Korei Południowej, jeśli do tej pory niczego się nie domyślali też lepiej by było, żeby nikt tego nie nagłaśniał.
Wszak bezpieczeństwo gwarantowały Stany Zjednoczone!
Dla prezydenta Trumpa, w trakcie kampanii wyborczej to też nie jest dobra wiadomość.
Tym bardziej dla amerykańskiej armii, wywiadu oraz wszystkich innych zainteresowanych utrzymaniem status Quo!

I to jest najważniejsza konkluzja:
Korea Południowa, Chiny i USA  były zainteresowane utrzymaniem status Quo na półwyspie!

Nikomu tak naprawdę nie przeszkadzały te podziemne jądrowe wybuchy. A wiele osób miało zajęcie.

Polska kanałami dyplomatycznymi mogła podjąć rozmowy ze wszystkimi trzema państwami w celu wypracowania odpowiednio korzystnych dla Polski porozumień handlowych!

A gdyby prezydent Trump wygrał reelekcję mógłby podjąć starania o denuklearyzacje półwyspu, przy cichej współpracy z Chinami.
Ale to już jest polityczna fikcja.

Politycy PiS, są jak wypisz wymaluj chłopi z "Wesela" Wyspiańskiego. Co piszący te słowa ostatnio przypomniał sobie oglądając film w reżyserii Andrzeja Wajdy. Z głębokim żalem uświadamiając sobie, że niczego nie ma z tej niezwykłej okazji. Niewiargodnej okazji.
Żal prostych słów.
Ale jak politycy PiS doprowadzili do upadku stadninę koni arabskich w Janowie Podaskim, bo nie lubią Arabów...

niedziela, 28 czerwca 2020

Moje "atomowe odkrycie" czyli wreszcie zrobiłem coś dobrego dla kraju

Poniedziałek 29 czerwca 2.53

Moje "atomowe odkrycie" to kawał solidnej roboty. Podzieliłem się swoim odkryciem z polskim rządem mając nadzieję na stosowną nagrodę a oni codziennie mnie "kopali"- zdalnie.

sobota, 27 czerwca 2020

O swoim odkryciu chińskiego poligonu atomowego w Korei Północnej

Tytułem wstępu (pisane w sobotę, 27 czerwca, w godzinach rannych).
Policyjne tortury nie zabiły we mnie człowieka myślącego, ponieważ jak mózg przekroczy pewien próg komplikacji nie wróci do stanu poprzedniego. 
A teraz do rzeczy.

Czytając "Strach" Boba Woodwarda dotarłem do rozdziału poświęconego Korei Północnej. I zdumiało mnie, że oni w Waszyngtonie uważają Koreą Północną za rozwinięte państwo. Na jakiej podstawie? Przecież od dawna nie publikują danych statystycznych. A co z wyższymi uczelniami? Więc kiedy dotarłem do ośmioosiowej platformy i zwiększonej mocy bomby atomowej, zrozumiałem, że to Chiny testują swoją broń jądrową. Wykorzystując biednego sąsiada. Co wszystko wyjaśnia.
Odkrycie nie ma bezpośredniego znaczenia. Ma ogromne znaczenie dla USA i Korei Południowej. Ma pośrednie znaczenie dla Polski, ponieważ można to wykorzystać w relacjach z USA. Poinformowałem Polski rząd o swoim odkryciu, nie wspominając nic o nagrodzie. Nie myślałem wtedy o tym. Nagroda jest przecież oczywista. Nie dla polskiego rządu. Wiadomość napisałem i wysłałem 18 kwietnia 2020 roku. Mogłaby mieć znaczenie dla mnie, gdybym napisał co chcę za to odkrycie. Ale byłem tak otępiały od bólu, że zupełnie nie pomyślałem, żeby o tym napisać. Wydawało mnie się, że jest to oczywiste!!!
Jakaś nagroda się należy. Nic nie dostałem oprócz kolejnej porcji bólu. Każdego dnia. 

Moje odkrycie nie powinno znaleźć się w Internecie. Ale na co miałem czekać po dwóch miesiącach tortur? Straciłem nadzieję. Jest mi niezmiernie przykro, że tu żyję. 
Ale do wyborów pójdę. Bezsensu...




piątek, 19 czerwca 2020

Katastrofa Smoleńska czyli nauki babci, Reagana, Nelle

Zalogowałem się za którymś razem. Najważniejsze, że mogę się podzielić przednią myślą, która mogłaby mi umknąć.

Książkę o Ronaldzie Reaganie oddałem, ale teraz wróciła w zaskakującym kontekście. 
Babcia Reagana często powtarzała, że nic nie dzieje się bez przyczyny. Babcia Nelle, osoba głęboko wierząca, była bardzo ważna dla młodego Ronalda. I tutaj przypomniała mnie się Katastrofa Smoleńska. W kontekście tego: Nic nie dzieje się bez przyczyny. W 2007 roku premierem był Jarosław Kaczyński, a prezydentem Lech Kaczyński. W tamtym okresie amerykańskiej administracji zależało na bazie antyrakietowej w Polsce. Przysłali dokument porozumienia jakby Polska była republiką bananowa. Zdaje się, że teraz jest gorzej. Wtedy przy zgodnym chórze, również opozycji, układ został odrzucony. Umowy nie parafowano,  chociaż zdrowy rozsądek podpowiadał co innego. A gdyby wtedy dopisano do układu: 

NOWE SAMOLOTY DLA RZĄDU! AMERYKANSKIE!

 To by nie doszło do Katastrofy Smoleńskiej!

I tu znów pojawia się babcia Nelle.

NIC NIE DZIEJE SIĘ BEZ PRZYCZYNY!

I na tym zakończę te rozmyślania, wieczorową porą.

poniedziałek, 15 czerwca 2020

Polska. Korea Północna. Chiny i chińska broń atomowa.. USA. I moje złudzenie.

Ekran się powiększył i lepiej się pisze.

Cytat ze "Strachu" Boba Woodwarda

           Rozdział 12
Pół roku wcześniej, 9 września 2016, prezydent Obama otrzymał niepokojący raport: Korea Północna przeprowadziła podziemną próbę z ładunkiem nuklearnym, piątą w ciągu dekady i największą z serii. 
          Rozdział 22
Pod koniec maja 2017 roku poznałem jedną z takich "głębokich tajemnic". Korea Północna w zdumiewającym tempie przyspiesza prace nad pociskami dalekiego zasięgu i bronią nuklearną.
Zaledwie miesiąc później, 3 lipca, Korea Północna przeprowadziła udaną próbę ze swoim pierwszym międzykontynentalnym pociskiem balistycznym Hwasong-14.

Po niespełna dwóch miesiącach, 3 września, Korea Północna przeprowadziła podziemną szóstą z kolei, próbę swojej najpotężniejszych bomby atomowej. Miała ona co najmniej 17 razy większą moc niż  ta, która zniszczyła w 1945 Hiroszima.

Koniec cytatów:
Korea Północna to chińska strefa wpływów. Istnieją dzięki Pekinowi. I dla Chin stały się poligonem doświadczalny programu nuklearnego. Dzięki opinii nieobliczalnego reżimu, Chiny mogą testować swoją  broń jądrową w Korei Północnej, co bardzo pięknie tłumaczy sytuację na półwyspie. Ma to ogromne znaczenie dla amerykańskich interesów. O swoich podejrzeniach, w kwietniu, poinformowałem polski rząd, mając nadzieję na poprawę swojego losu. Niestety nic z tego nie mam. Czuję  się jak głupek.
Zakończę te gorzkie żale. Jest mi niezmiernie przykro, że tu żyję.



czwartek, 27 lutego 2020

Przeżyłem tortury.

Około 23 dali zasnąć. Przez cały ten czas torturowali mnie. Na biurku zostawiłem nożyki.
Tortura polegała na zadawaniu bólu w uchu. Odczuwałem ból błoną bębenkową. Średnio raz na minutę, od około 10 rano do północy.

czwartek, 30 stycznia 2020

Brexit czyli głupota stulecia. Na razie.

Brexit się dokonuje, jak w skeczu „Martwa papuga”. To jest doprawdy trudne do uwierzenia. Opuszczają Unię Europejską, której PKB z Wielką Brytanią pod względem całkowitej wartości wszystkich produkowanych towarów i usług (PKB) przewyższa gospodarkę USA. 
PKB UE w 2017 r. 15,3 bln euro. 
I co będą mieć po opuszczeniu?
The Washington Post

TheTrump-Boris honeymoon is over 

The reality, however, may be trickier. When Britain leaves the E.U., one of its first tasks will be to negotiate a bilateral trade deal with the United States. Trump has promised a “massive” deal, but experts suggest that he will continue his hard-nosed, winner-takes-all approach.“Trump is not going to be doing Johnson any favors,” Amanda Sloat, a senior fellow with the Brookings Institution in Washingtontold Reuters this week. “He’s not going to give him a trade deal without major concessions.”
Od blogera:
A do tego koronawirus w Chinach!
Brytyjczycy mają to szczęście, że co prawda opuszczają unię, ale cały czas Unia Europejska jest tuż p drugiej stronie kanału. I do tego jeszcze tunel pod kanałem. Zawsze mogą wrócić.


wtorek, 28 stycznia 2020

Chyba tracę przytomność.

Zostałem zdalnie zaatakowany i na chwilę straciłem przytomność. To nieprzyjemne uczucie po którym nie czuję się dobrze. W niedzielę zapomniałem gdzie położyłem klucz od mieszkania. To też skutek ataku. Potrwało nim sobie przypomniałem gdzie go schowałem. Miałem go cały czas przy sobie.

CAŁY CZAS TRAKTUJĄ MNIE JAK KRÓLIKA DOŚWIADCZALNEGO.

Tyle, że ostatnio ograniczyli ilość pieniędzy.

sobota, 25 stycznia 2020

Mój wpis dotyczący istoty GetBack czyli miliardy

sedno getback

GetBack
x

Marek Gąska em63horp@gmail.com

wt., 11 gru 2018, 10:38
do mnie
GetBack – sedno sprawy.
Kiedy ostatnio zastanawiałem się nad wielkością zadłużenia spółki windykacyjnej GetBack! To uderzyła mnie wielkość. Ogromna jak na firmę zajmującą ściąganiem długów. I pojawiła się myśl:
Skąd te pieniądze?
Jak wygląda pierwsza dziesiątka kupców obligacji korporacyjnych jakie wyemitowała spółka GetBack?
Jak setka?
Ilu właściwie jest wierzycieli?!
Jaki jest ich akcjonariat?
....

Resztę pominąłem.

środa, 8 stycznia 2020

Podpalili mi drewno w piwnicy


Wczoraj wieczorem Nieznani Sprawcy podpalili drewno w mojej piwnicy. Byli tak mili, że nie uszkodzili zewnętrznych drzwi i wezwali straż pożarną. Strażacy musieli uszkodzić drzwi mojej piwnicy i ugasić pożar. Były chyba trzy jednostki. Zostawili mi pokwitowanie akcji. Może jutro zeskanuję. Straty są nie wielkie. Drzwi pewnie będę musiał sam sobie wstawić. Byłem w administracji, specjalnie ich to nie interesuje.