Przed południem zostałem znów zdalnie pobity. Oznacza to,
że odczuwałem ból różnych części ciała. Dopóki nie opuściłem mieszkania. I to
mnie tak wyprowadziło z równowagi, że niedługo to zakończę.
W świąteczny
poniedziałek, wieczorem, doszło do wtargnięcia do mojego mieszkania. Dwóch
mężczyzn. Jeden bił. Drugi dokumentował. Zostałem lekko pobity.
Zawiadomiłem
najbliższy posterunek policji. Nie spodziewam się śledztwa. Nie chce mnie się
rozwijać tego tematu.
Reszta jest bez zmian. Zmienia się tylko charakter
terroru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz