Od kilku dni nie dają mi spać dusząc kaszlem, zatykając nos flegmą i krwią, wczoraj doszło wywoływanie powrotu treści żołądka do gardła. Smarkam krwią i flegmą. Regularnie pozbawiają mnie przytomności w komunikacji miejskiej, wygląda to tak: tracę świadomość, opada mi głowa i po chwili znów się podnosi i wracam do rzeczywistości.
Określenie:
"Żałuję, że żyję"
nie w pełni oddaje to co czuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz