sobota, 18 czerwca 2022

Oryginalna wiadomość: Korea Północna. Chiny. Broń atomowa. 18 kwietnia 2020 r.

 

Pd: Od em63.bogspot.com: Chiny – Korea Północna – Broń atomowa

KPRM

https://ssl.gstatic.com/ui/v1/icons/mail/profile_mask2.png

horperre@wp.pl

czw., 16 cze, 14:24 (2 dni temu)

https://mail.google.com/mail/u/0/images/cleardot.gif

https://mail.google.com/mail/u/0/images/cleardot.gif

do mnie

https://mail.google.com/mail/u/0/images/cleardot.gif

 

Dnia 18 kwietnia 2020 16:01 horperre@wp.pl <horperre@wp.pl> napisał(a):

Wiadomość wysłałbym z właściwej poczty, ale biblioteka zamknięta, nie wiedzieć czemu. Przypomniał mnie się Tony Blair. Olśniło mnie podczas lektury „Strach” Boba Woodwarda, cytat:

3 lipca 2017 roku Korea Północna wystrzeliła z mobilnej ośmioosiowej wyrzutni importowanej z Chin pocisk balistyczny Hwasong-14.

3 września 2017 roku Korea Północna przeprowadziła podziemną, szóstą z kolei próbę swojej najpotężniejszej bomby atomowej.

Od mnie:

Skąd biedny zacofany kraj ma środki na budowę sześciu bomb atomowych? To niemożliwe!

Wyjaśnienie jest proste.

TO CHIŃSKIE BOMBY!

To Chiny testują swój arsenał atomowy w Korei Północnej!

Ja bym zrobił tak:

Wezwał ambasadora Chin i przedstawił mój dokument. Oświadczając, że polski rząd nie wierzy w takie brednie. Wyjaśnił, że biblioteka jest zamknięta więc minie sporo czasu nim bloger Marek Gąska zacznie rozpowszechniać takie kłamliwe insynuacje. Trzeba dać czas rządowi Chin na odpowiedź. Opłacalną dla Polski. Chyba, że jestem naiwny. Ale w obecnej atmosferze …

Piszę na kiepskim sprzęcie więc zakończę tę wiadomość mając nadzieję na zalogowanie do poczty WP.

Jestem głęboko przekonany, że to mam rację, To wszystko wyjaśnia.

 

 

poniedziałek, 13 czerwca 2022

 21.37

Policja przepchała mi jedzenie przez jelita. To bolesne doświadczenie. 

Wcześniej w czasie spaceru, wywołała mdłości, ale nie rzygałem.

niedziela, 12 czerwca 2022

Alfred Bundyk i "Nowy Świat": Początek.

 Alfred Bundyk wyszedł wieczorem do parku. Kończył się kolejny upalny dzień bez kropli deszczu. Zmierzchało i w parku już prawie nic nie widział, gdy poczuł na ramieniu zimną rękę i mocny głos powiedział:

- Zatrzymaj się.

Od tyłu wionęło lodowatym chłodem. Alfredowi po plecach przeszły ciarki. 

- Tu masz kartkę z hasłem i odzewem. 

Powiedział głos nie zwalniając uścisku na ramieniu. Alfred zobaczył przed twarzą bladą dłoń z kartką papieru. Wziął ją i zapytał:

- Ale do czego mi to potrzebne?

- Wybraliśmy cię ponieważ najlepiej nadajesz się do wykonania tej misji

- Nie chcę żadnej misji! - przestraszony Alfred. - Jestem stary.

- Dlatego wybraliśmy cię do tego zadania. To misja bez powrotu i nie masz wyjścia. Popatrz.

Oczom Alfreda ukazał się drogowskaz z napisem:

"Pójdziesz w lewo - zginiesz.

  Pójdziesz w prawo  - stracisz głowę"

- To ja wracam do domu - powiedział Alfred i już chciał zawrócić, gdy poczuł w plecach ból. 

- Zginiesz już teraz - powiedział głos. - Naprzód!

Alfred ruszył przed siebie. Jakoś ścieżka wróciła do normy i znaku nie było. Za to po chwili wyrosła ściana a w niej drzwi z czerwonym guzikiem. 

- Naciskaj - usłyszał ponaglający głos. 

Po chwili odezwał się kobiecy, bezosobowy głos:

- Podaj hasło.

Alfred zerknął na kartkę i przeczytał:

- Niedaleko pada jabłko od jabłoni.

- A teraz odzew - ten sam bezosobowy kobiecy głos.

Znów spojrzał na kartkę.

- Mateusz! Wajchę przełóż!

- Chwileczkę. Weryfikujemy. 

Po chwili otworzyły się niewielkie drzwiczki i wysunęła się dźwignia z napisem: "Mateusz". Dźwignia kręciła się w te i wewte. Alfred chwycił i przekręcił. O dziwo drzwi zaczęły się otwierać skrzypiąc niemiłosiernie.

Koniec odcinka

Ciąg dalszy nastąpi. Być może.

Policja na koniec zablokowała mi możliwość publikacji.

czwartek, 9 czerwca 2022

Jedna z wielu wiadomości o węglu brunatnym. Dopisek.

 Bez węgla się nie da czyli znów o węglu brunatnym

KPRM

Marek Gąska em63horp@gmail.com

niedz., 2 sty, 09:41
do kontaktmnie
Nie da się bez węgla. Niektóre procesy technologiczne są tego dowodem. A dla codziennego życia wystarczy energia z węgla brunatnego. Na Dolnym Śląsku jest ogromne złoże. Te złoże to również surowce, bez których nie można się obejść. Unia ze swoją polityką "zeroemisyjności" sama sobie szkodzi. Złoże na Dolnym Śląsku należy eksploatować. Eksploatacja oznacza nowe elektrownie, nowe linie przesyłowe, nowe stacje transformatorowe. NOWE! I to jest w tym najważniejsze. Łatwość w dostępie i nowoczesność. Wszystko inne jest zawodne i niepewne. Wiatr może nie wiać. Słońca może nie być. Atom jest długotrwały w budowie. A energia elektryczną z węgla brunatnego łatwo uzyskać. Katastrofa klimatyczna jest taka, że kilka miliardów ludzi żyje. 

--
Marek Gąska
Wrocław
Dopisek:
Wszystko odbywałoby się na terenie Polski.